|
|
Górnik Konin - Lech Rypin (11.06.11) |
|
Na
ostatnim meczu w sezonie, nas ok. 50-70 osób. Z nami także kibice
Gwardii Koszalin w 10 osób. Ogólnie na meczu nudy podobne do
poprzednich spotkań: nie utworzyliśmy młyna i poza jednym kulawym
okrzykiem obyło się bez dopingu, na płocie zawisła mała flaga. Z Rypina oczywiście nikogo nie było, a sam mecz na boisku to kopanina,
na którą ciężko było patrzyć. Górnicy przegrali na zakończenie sezonu
1-2 i to byłoby na tyle. Pozdrowienia i podziękowania dla Gwardzistów
za wizytę! Dzień później, stowarzyszenie naszych kibiców zorganizowało
Turniej Przyjaciół Konińskiej Piłki, który był okazją do podziękowania
piłkarzom, działaczom i przyjaciolom konińskiej jedenastki za miniony
sezon. |
|
|
|
Górnik Konin - Włocłavia Włocławek (21.05.11) |
|
Na meczu
z Włocłavią nas najmniej w tym sezonie. Na sektorze pojawiło się
raptem ok. 40-50 osób, jednak nie tworzyliśmy młyna, nie było też
dopingu ani flag. Mało kto by przypuszczał, ale pojawili się za to
kibice Włocłavii, którzy w 14 osób weszli na naszą trybunę. Piłkarze
po nudnym meczu, wygrali z walczącą o utrzymanie drużyną z Włocławka
1-0 i to w zasadzie tyle co można napisać o tym meczu. |
|
|
|
Piast Kobylin - Górnik Konin (15.05.11) |
|
Do
Kobylina planowaliśmy udać się wycieczką zbiorową, jednak pomimo
podjętych, usilnych poszukiwań przewoźnika na ten wyjazd, nie udało
nam się znaleźć żadnego chętnego, który by nas zawiózł na tą wioskę.
Łącznie obdzwoniliśmy chyba wszystkich możliwych przewoźników z
naszego regionu (ok. 15!) i niestety każdy z nich słysząc o kibicach,
kończył szybko rozmowę. Nie wiemy na ile maczały w tym wszystkim
palce konińskie wąsy, a na ile to efekt medialnej nagonki na kibiców w
całej Polsce i wpływ populistycznej "walki" rządu z kibicami. Żeby
było śmieszniej, PZPN w aprobacie wszystkich służb i urzędów
państwowych w kraju, wydał na kilka dni przed wyjazdem, zakaz
wpuszczania zorganizowanych grup kibiców gości do końca sezonu
2010/11, na wszystkich szczeblach rozgrywek piłkarskich. Z powodu
braku przewoźnika, wyjazd odwołaliśmy i w Kobylinie niestety zabrakło
dopingu dla Biało-Niebieskich. CHWDP! Piłka nożna dla kibiców! |
|
|
|
Notecianka Pakość - Górnik Konin (07.05.11) |
|
Wyjazd do
Trzcianki nie był także przez nas organizowany. Mimo to w Trzciance
pojawiło się kilku kibiców Górnika, którzy przyjechali tam na własną
rękę, aby obejrzeć to spotkanie. Na mecz wybierali się także kibice Górnika z Poznania, ale
ostatecznie nie dotarli do Trzcianki. Zaplanowany na ten weekend
wyjazd Gwardzistów do Gdańska na rezerwy Lechii został także odwołany,
ze względu na zakaz wpuszczania na to spotkanie kibiców gości.
Piłka nożna dla kibiców! |
|
|
|
Górnik Konin - Wda Świecie (03.05.11) |
|
Mecz z
wiceliderem tabeli nie wywołał szczególnego zainteresowania wśród
konińskich kibiców. Być może przyczyniła się do tego pogoda, która jak
na weekend majowy była bardzo zimna, być może także sam długi weekend
i popularny wypoczynek w tym czasie. W każdym bądź razie nas na
sektorze pojawiła się dosłownie garstka fanów, łącznie było nas 40-45
osób. Pozostałych widzów także niewielu. Nasz sektor bez flag, za to z
paroma okrzykami. Zza płotu mecz oglądało także dwóch naszych
zakazowiczów. Gości ze Świecia nie stwierdzono. W tym samym czasie, 15
kibiców Górnika z flagą obecnych było w Koszalinie na ligowych derbach
Gwardii z Kotwicą Kołobrzeg. Podziękowania za gościnę i pozdrowienia
dla Gwardzistów! |
|
|
|
Górnik Konin -
Calisia Kalisz (23.04.11) |
|
Mecz z
liderem rozgrywany był w Wielką Sobotę. Pogoda zachęcała do przyjścia
na stadion i w sumie na Dmowskiego przyszło na oko jakieś 300 widzów -
choć nadal mało to i tak więcej niż ostatnio. My utworzyliśmy młynek w
ok. 70 osób (w drugiej połowie tradycyjnie trochę się nas przerzedziło), za
płotem obecnych było także kilku naszych zakazowiczów, których
pozdrowiliśmy z sektora. Nasz sektor bez flag, ale za to z
transparentem "W Łęcznej tylko Górnik!", nawiązującym do walki kibiców
z Łęcznej o zachowanie nazwy swojego klubu. Doping tego dnia dobry,
choć sporadyczny. Zaśpiewaliśmy także piłkarzom Calisii, po co
oni grają, skoro i tak kibiców nie mają. Na stadionie nie wiadomo po
co, obecnych było kilka kabaryn - tak właśnie w Koninie marnuje się
nasze pieniądze z podatków. W przerwie meczu członkowie stowarzyszenia
SSKG przeszli po trybunach ze zbiórką dla chorej dziewczynki z Konina
(akcja w porozumieniu z Radiem Konin). W tym samym czasie, 13 fanów
Górnika obecnych było z flagą w Koszalinie na meczu Gwardii z Gryfem
Słupsk. |
|
|
|
Unia Solec
Kujawski -
Górnik Konin (16.04.11) |
|
Niestety
potwierdziły się obawy, że po ostatniej inwigilacji i obstawie wyjazdu
na Kujawy przez psy, wypad do Solca Kujawskiego nie będzie cieszył się
zbytnią popularnością wśród konińskich fanów. I rzeczywiście, na
miejsce zbiórki przyszło niewielu kibiców. Niestety było nas za mało
na autobus i musieliśmy go odwołać. Mimo podjętych na szybko
poszukiwań busów, które mogłyby zawieść nasz okrojony skład do Solca,
nie udało się znaleźć nikogo chętnego. Tym samym wyjazd został przez
nas odpuszczony. Szkoda, bo w Solcu jeszcze nigdy nie byliśmy.
|
|
|
|
Unia Janikowo -
Górnik Konin (02.04.11) |
|
Na
pierwszy wyjazd od ponad roku (po tym jak zawiesiliśmy wyjazdy po
meczu z Legią Chełmża i dymem z psami) wybraliśmy się do Janikowa. Na
sektorze gości nas 52 osoby z 3 flagami, podróżowaliśmy wypełnionym
autokarem i 2 autami. Na trasie przejazdu i przy stadionie sporo psów
oraz ochrona w białych kaskach. Psy zamknęły przed nami wszystkie
stacje benzynowe i bary, a kierowcom zakazali gdziekolwiek
się zatrzymywać. Przed wyjazdem tradycyjnie zainteresowanie nami
wykazała konińska
kryminalna (CHWDP!). Stadion w Janikowie wygląda się całkiem ładnie
- od naszej wizyty na nim prawie 9 lat temu zmienił się niemal
całkowicie. Obecnie cały wyściełany jest w krzesełkach w barwach Unii,
a główna trybuna jest do tego w pełni zadaszona. Szkoda, że służy
chyba tylko piknikom, bo żadna inna zorganizowana grupa kibiców Unii
na meczu z nami nie była widoczna. Z naszej strony dobry doping przez
większą część spotkania, "pozdrowiliśmy" także PZPN. Niestety piłkarze
znów zagrali bardzo słabo i przegrali 0-1. Po meczu nasze asy
podeszły pod nasz sektor, gdzie delikatnie mówiąc zostały poinformowane, że jako kibice nie dopuszczamy innej opcji jak
utrzymanie się w lidze. Co cieszy, na wyjeździe z nami tradycyjnie
kibice z Goliny i Gosławic (pozdro!). |
|
|
|
Górnik Konin -
Victoria Koronowo (26.03.11) |
|
Na
inaugurację u siebie zebraliśmy się w ok. 70-80 osób, na płocie
zawisły 2 małe flagi. Doping słaby z naszej strony, ale po zimie niczego innego nie należało
się spodziewać.
Pogoda zimna, zresztą na parę godzin przed meczem sypnęło
śniegiem z nieba. Gości z Koronowa nie było, a nasze asy w fatalnym
stylu przegrały mecz 1-2. Można jeszcze dodać, że przedstawiciele
stowarzyszenia SSKG wręczyli przed meczem pamiątkowy dyplom z
podziękowaniem dla trenera Banaszaka za pomoc przy organizacji
gadżetów na styczniowy finał WOŚP w Koninie. Również piłkarze wykonali
sobie pamiątkową fotę z jednym z banerów reklamowanych, jakie na
mieście będą promowały mecze piłkarskie w Koninie w tej rundzie. |
|
|
|
Polonia Leszno -
Górnik Konin (19.03.11) |
|
Niestety
wyjazd do Leszna nie doszedł do skutku z powodu braku przewoźnika.
Poszukiwania chętnego, który by nas zawiózł na to spotkanie okazały
się bezskuteczne (podejrzewamy tu działania wiadomo jakich służb,
które zastraszają firmy, co nas woziły wcześniej). Z powodu małej
ilości osób, które dysponowały własnym transportem, wyjazd
odpuściliśmy i zaliczyliśmy niestety zero. Podobno
pod stadion Polonii w Lesznie (który znajduje się zaraz obok
żużlowego) podeszła jakaś miejscowa zbieranina Unii. |
|
|
|
Polanin
Strzałkowo - Górnik Konin (13.03.11) (PP) |
|
Wyjazd do
Strzałkowa nie był brany przez nas nawet pod uwagę, a to dlatego, że klub
nie traktował rozgrywek o regionalny PP na poważnie, wystawiając w tym spotkaniu
zupełnie rezerwowy (a raczej juniorski) skład. Żeby było śmieszniej, w tym
czasie pierwszy zespół pojechał do Grudziądza na sparing z tamtejszą
Olimpią. W rezultacie nasze asy w Grudziądzu dostały wysokie lanie 0-9, a
juniorzy odpadli z niechcianych rozgrywek pucharowych,
przegrywając z wieśniakami 1-5. Wstyd na oby dwóch frontach. Do tej pory
nikt z kibiców nie wie, co było celem takiego postępowania działaczy. Dzień wcześniej,
wsparliśmy Gwardię Koszalin na ich wyjeździe na
Gryf Słupsk w 31 osób z dwoma flagami. Jak zawsze wielkie dzięki za
gościnę! |
|
|
|
JESIEŃ 2010: |
|
|
|
Kadra: Polska -
Wybrzeżenie Kości Słoniowej (17.11.10) |
|
Do Poznania
na mecz reprezentacji Polski z WKS, wybraliśmy się wynajętym autokarem w
ok. 50 osób. Na miejscu przy stadionie dołączyli do nas także fani Górnika
mieszkający w Poznaniu i łącznie było nas jakieś 55-60 osób. Siedzieliśmy na
trybunie S3, wywieszając obok naszą flagę. Przed wejściem ochrona
doczepiła
się do czapek klubowych oraz do naszej flagi, na której jest herb Górnika,
jednak ostatecznie weszliśmy wszyscy z pełnym wyposażeniem. Na stadionie
ponad 40 tysięcy widzów, co robiło wrażenie, w tym także sporo widzów
z Konina (wisiała nawet flaga pikników). Sporo ekip z całej Polski, doping
dla kadry i fala meksykańska na przyzwoitym poziomie. Polacy wygrywają 3-1. |
|
|
|
Korona / Pogoń
Stawiszyn - KKS Kalisz (07.11.10) |
|
W
niedzielny poranek postanowiliśmy umilić podróż naszym rywalom z Kalisza. Dowiedzieliśmy się, że są obecni w Stawiszynie
na swoim wyjeździe w jakieś 40 osób.
Niestety były z nimi także psy, co jednak wcale nas nie
zniechęciło. Nasz skład to 30 osób. Po wysypaniu się załogi z 3 pierwszy
aut, prawie cały KKS uciekł. Postawiło się tylko paru starszych
kibiców, w tym jeden "kozak", który po jednym strzale załap się na
przekop. Po chwili psy zaczęły zajeżdżać nasze auta, więc musieliśmy
się zrywać (nie wszyscy od nas zdążyli nawet wysiąść z aut). Gdy psy
zaczęły nas pałować, kaliszacy stali się nieco "odważniejsi", rzucając
butelkami po wódce i uszkadzając nam auto (wybita szyba i lusterko),
które było zastawione przez psy. W tym czasie jeszcze jeden kaliszak
zaliczył spotkanie z glebą i przekopkę przy jednym z naszych aut.
Podsumowując, udane zakończenie jesieni. CDN. |
|
|
|
Górnik Konin - Notecianka Pakość (06.11.10) |
|
Ostatni
mecz w rundzie wiosennej przyszło nam rozegrać w deszczową sobotę, na
dodatek jeszcze o 11.00 rano. To musiało odbić się na i tak słabej
dotychczas frekwencji widzów na stadionie przy ul. Dmowskiego. Nasz sektor
w zależności od czasu trwania meczu liczył w granicach 50-80 osób (w tym 3
osoby z Goliny oraz 9 z Gosławic – dzięki!). Z nami także 1 gwardzista,
ale za to z flagą (pozdro!). Na płocie na naszym stadionie zadebiutowała nowa
flaga chłopaków z Śródmieścia (co prawda flaga wisiała już na wyjeździe
Gwardii w Stargardzie Szczecińskim, ale w Koninie jeszcze nie była
zawieszona), ponadto zawisł transparent „Chłopacy jesteśmy z Wami” oraz
wspomniana fana koszalińskiej „Hołoty”. Przed rozpoczęciem meczu pojawiła
się mała
oprawa z wykorzystaniem lekkiej pirotechniki. Swoją działalność dzień
wcześniej rozpoczęło Stowarzyszenie Sympatyków Konińskiego „Górnika” i z
tej okazji piłkarze wykopnęli w trybuny ufundowane przez stowarzyszenie 11
piłek z podpisami graczy, a przy kasach rozdawane były także informatory stowarzyszenia. Na bocznym płocie wywieszone
zostały kolejne 2 transparenty skierowane do właściciela głównego
sponsora naszej drużyny, który od długiego już czasu nie wywiązuje się
z zawartej z klubem umowy, przez co piłkarze grają praktycznie za
darmo. Doszło przy tym do drobnego zamieszania z ochroną, choć nie
brakowało wiele, by mogłaby powtórzyć się sytuacja z meczu z Legią
Chełmża, tylko, że tym razem na wpierdol mogłaby się załapać ochrona.
W każdym bądź razie skończyło się na wlocie psów, który uspokoił nieco
zapędy wariatów od nas i do końca meczu było już w zasadzie spokojnie.
Doping z naszej strony słaby, podobnie jak i gra piłkarzy, którzy
przegrali 0-2. O tyle to śmieszne, że porażka ta pozwoliła piłkarzom…
awansować z 3 na 2 pozycję w tabeli ligowej. Wszystko za sprawą
lepszego stosunku bramkowego z zespołem, który kolejkę wcześniej był
wyżej w tabeli i który to także przegrał swoje spotkanie w tym
terminie. Po meczu podziękowaliśmy piłkarzom za rundę, a oni nam za doping. |
|
|
|
Górnik Konin -
Piast Kobylin (09.10.10) |
|
Nas na meczu
w przeciągu całego spotkania ok. 50 osób, może więcej może mniej, w
większości młodzieżowego składu. Pod płotem także kilku naszych "zakazowiczów"
(tym razem ok. 10 osób), których pozdrowiliśmy w trakcie meczu. Na
stadionie na oko jakieś 200 osób, może nawet więcej (w każdym razie
widać było lekkie ożywienie). Podjarana ochrona kontrolowała wszystkich na wejściu, a młodszych kibiców nie chciała
wpuścić bez opiekuna (za to weszli z nami). My bez flag, za to z
dopingiem, chyba dobrym jak na taka liczbę. Kibiców gości oczywiście zero.
Piłkarze zagrali bardzo słabo w tym meczu i niestety po porażce
straciliśmy
pozycje lidera.
Następnego dnia w 9 osób z flagą wspomogliśmy Gwardię Koszalin na ich
wyjeździe w Redzie. Pozdrowienia dla Gwardzistów! |
|
|
|
Górnik Konin -
Lubuszanin Trzcianka (02.10.10) |
|
Mecz z
Lubuszaninem mógł jedynie emocjonować tym, że nasi piłkarze idą ostatnio
jak burza i wygrywają mecz za meczem. Na stadionie dało się od razu
zauważyć nieco więcej ludzi, choć 200 (czy nawet więcej) osób na
miasto jak Konin to żaden powód do radości, a wręcz przeciwnie. Nas
tego dnia na stadionie ok. 35-40 osób. W II połowie utworzyliśmy mały ok. 30 osobowy
młynek w większości młodego składu i trochę dopingowaliśmy. Doping
przywołał uśpionych ochroniarzy, którzy od razu pojawili się przy naszym
sektorze, zapewne na polecenie policji lub jakiegoś działacza. Na końcu spotkania
podziękowaliśmy piłkarzom za kolejne 3 punkty i na tym emocje sportowe
tego dnia się skończyły. |
|
|
|
Calisia Kalisz -
Górnik Konin (11.09.10) |
|
Tradycyjnie
już władze Calisii postarały się o to, aby mecz w Kaliszu odbył się bez udziału
publiczności, oczywiście tej przyjezdnej. Zdążyli nas już jednak
przyzwyczaić, że swoim widzom zostawili jak
zawsze w meczach z nami 199 biletów. Dla nas tym razem było to i tak bez
różnicy, bo wyjazdy w rundzie jesiennej zostały przez nas zawieszone.
Górnik zremisował na kartoflanej murawie 0-0 i to byłoby na tyle z
tego meczu. |
|
|
|
Górnik Konin -
Unia Solec Kujawski (04.08.10) |
|
Przed meczem,
na jednym z konińskim osiedli urządziliśmy bramkę weselną z flagi i rac
jednemu z naszych kibiców. Nie zabrakło oczywiście biało-niebieskiego
upominku dla pary młodej oraz gromkiego "sto lat!". Następnie
zwizytowaliśmy stadion, gdzie frekwencja nadal pozostawiała wiele do życzenia. Gości z
Solca oczywiście nie stwierdzono. Za to psów było więcej niż zazwyczaj. Tego samego dnia
uczestniczyliśmy także w międzynarodowym turnieju kibiców "EuroFan 2012" w Ostrowie
Wlkp. Od nas ok. 30 osób z flagą, zawody wygraliśmy i z pucharem wróciliśmy do
Konina. |
|
|
|
Mieszko Gniezno
- Górnik Konin (28.08.10) |
|
Wyjazd
na Mieszka, jak wszystkie inne na jesieni, nie był przez nas organizowany. Na trybunach
stadionu w Gnieźnie zasiadło jednak kilkunastu
sympatyków konińskiego Górnika, którzy przybyli na własną rękę, by
obejrzeć drugie w sezonie zwycięstwo piłkarzy KSG. Ogólnie na
stadionie obecna była garstka widzów, miejscowych jako tako
zorganizowanych kibiców Mieszka, jak poprzednim razem także nie było.
Piłkarze zainkasowali komplet punktów i to cieszyło najbardziej. |
|
|
|
Górnik Konin -
Unia Janikowo (21.08.10) |
|
Kolejny mecz
u siebie, otwarty stadion i znów niestety niska frekwencja wszystkich
widzów na stadionie. My tradycyjnie
bez młyna, na stadionie łącznie od nas ok. 30-40 osób, rozsianych po
trybunach i w spokoju oglądających wygraną Biało-Niebieskich na murawie. Z Janikowa także nikogo nie stwierdzono. W tym samym czasie 10 kibiców
Górnika z flagą wspiera koszalińską Gwardię na wyjeździe z Energetykiem
Gryfino. |
|
|
|
Victoria
Koronowo - Górnik Konin (14.08.10) |
|
Zawieszenie
naszych wyjazdów z poprzedniej rundy, będące pochodną słynnego meczu z
marca (KSG - Legia Chełmża), zostało podtrzymane przez nas także na jesień
w nowym sezonie. Do Koronowa nie było
zatem organizowanego wyjazdu, więc na sektorze gości nie mogło być kibiców
przyjezdnych. W tym samym czasie, 3 Górnikowców z flagą
obecnych było w Koszalinie na meczu Gwardii z Cartusią Kartuzy.
Pozdrowienia dla Gwardzistów! |
|
|
|
Górnik Konin -
Mieszko Gniezno (07.08.10) |
|
Inauguracja
nowego sezonu stała pod wielkim znakiem zapytania. Władze miasta w
porozumieniu z komendą nie chciały dopuścić naszego klubu do organizacji
imprez masowych i tym samym meczów z udziałem publiczności. Do końca nie
było wiadomo, jak długo taki stan rzeczy ma się utrzymać. Ostatecznie
działaczom udało się jednak doprowadzić do tego, że pierwsze spotkanie
Biało-Niebieskich mogło zostać rozegrane na mniejszym stadionie przy ul.
Dmowskiego z udziałem publiczności. Nie wzbudziło ono jednak szerszego
zainteresowania wśród kibicowskiej braci, co chyba jest zrozumiałe - nie
ustały jeszcze echa meczu z Legią Chełmża w zeszłym sezonie i słynnej na
całą już chyba Polskę awantury na konińskim stadionie. W każdym bądź
razie, potrzebne będzie jeszcze sporo czasu, zanim znów będziemy mogli w
spokoju dopingować naszego Górnika. Wracając do meczu, na stadionie
pojawiło się może ze 150 osób, z czego od nas grupka ok. 20-30 fanów
rozsianych po całym obiekcie. Bez młyna i bez dopingu. I również
oczywiście bez kibiców gości. Na stadionie obecna za to policja. |
|
|
|
Hutnik Szczecin - Gwardia Koszalin (30.06.10) |
|
Tego dnia
wsparliśmy Gwardzistów w finałowym meczu Pucharu Polski edycji
wojewódzkiej z Hutnikiem Szczecin, który miał miejsce w Policach. Od nas 5
kibiców z flagą Górnika, na sektorze gości łącznie 45 osób. KSG & KSG ! |
|
|
|