«

»

Kibicowskie podsumowanie sezonu 2024/25

To był całkiem udany sezon Górnika Konin nie tylko pod względem sportowym, ale i kibicowskim. Działo się sporo na tej płaszczyźnie i to na pewno cieszy, że w naszym Polskim Detroit, mimo wszystkich niedogodności nazwijmy to „życiowych”, nadal mamy spore grono osób, którym zależy na kibicowskim rzemiośle. Na pewno na duży plus, że na sektorze pojawiło się sporo nowych twarzy, coraz bardziej swoją aktywność zaznaczała grupa Młodej Siły, nie zawiodły też Stare Konie, paliło się sporo pirotechniki, sportowcy próbowali swoich sił „w różnych szlachetnych modułach walk”, wspieraliśmy się na meczach z naszymi przyjaciółmi z innych miast w Polsce, generalnie – mimo 5 ligi nie było nudy!Lider Swarzędz - Górnik Konin (sezon 2024/25)

Frekwencyjnie również nie ma chyba powodów do wstydu; na każdym meczu domowym kręcony był mniejszy lub większy młyn, w sumie od kilkudziesięciu osób do kilkuset fanatyków, jak choćby ok.250 osób w młynie na meczu z Przemysławem Poznań czy ok.400 osób na najciekawszym spotkaniu pod względem sportowym z Olimpią Koło. Co najważniejsze, ponad połowa meczów na D4 to liczby trzycyfrowe i to chyba może cieszyć najbardziej – wiara przychodziła do sektora, bo po prostu tego dnia grał Górnik Konin, niezależnie czy graliśmy tylko z wiejskim czy „miastowym” przeciwnikiem.

Wyjazdy ligowe i pucharowe na Górnika zaliczyliśmy w tym sezonie również wszystkie, a było ich łącznie 18. Liczbowo mniej więcej wyglądało to podobnie do zeszłego sezonu, najmniej osób dopingowało Górnika w Dopiewie i Zaniemyślu (45 osób), najwięcej z kolei w Trzemesznie (ok.125 osób) i w Kole (ok.110 osób), w tych liczbach również przedstawiciele zaprzyjaźnionych z nami ekip. Kibice Górnika Konin obecni byli także na meczach naszych ziomali; Ostrovii Ostrów, Gwardii Koszalin, Włocłavii Włocławek, Falubazu Zielona Góra, gościnnie na Jagiellonii Białystok, a także na meczu jubileuszowym razem z chłopakami z Sompolna. Na kadrze także bardzo często było widać naszą flagę reprezentacyjną, a konińska delegacja zaliczyła zagraniczne wojaże za kadrą m.in. do Chorwacji, Portugalii czy Finlandii. 20 kiboli Górnika wybrało się także na Marsz Niepodległości 2024, mimo iż w tym samym czasie mieliśmy swój wyjazd na finał PP na szczeblu okręgowym. Pamiętaliśmy także o wszystkich patriotycznych uroczystościach w Koninie, byliśmy na corocznej pielgrzymce kibiców na Jasną Górę, nie zapomnieliśmy o fanatykach, których dzisiaj nie ma już z nami. Ubarwiliśmy kilka miejscówek w Koninie także biało-niebieskimi grafami, przypominając mieszkańcom miasta o tym, że warto wspierać lokalny sport.

Podsumowując, było całkiem nieźle jak nasze możliwości, choć na pewno stać nas na więcej i nie pozostaje nam nic innego, jak udowodnić to w kolejnym sezonie! Awansowaliśmy do IV ligi i to na pewno dla klubu mały, sportowy krok na przód, choć pod względem kibicowskim to raczej tylko zmiana z mułu na bagno. Niezależnie od wszystkiego, w nowym sezonie ruszamy z jeszcze większym pierdolnięciem: Za Górnika, AAAUUUUUUUUUUUUUUU!