Podobnie jak na większości stadionów w Polsce, również w Koninie na Górniku powstało specjalne miejsce dla najwierniejszych kibiców, którzy podczas meczów postanowili dopingować swoich piłkarzy. Sektor ten ze względu na gorącą atmosferę w nim panującą, został nazwany młynem…
Pierwsze młyny były formowane na Podwalu, czyli stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego w Koninie, już na początku lat 90-tych. Szczególnie uwidoczniło się to po historycznym awansie Górnika do II ligi w sezonie 1994/95. Początkowo były one umiejscowione na prostej trybunie naprzeciw krytej. Tam zawisły pierwsze flagi na płocie, przygotowywane najczęściej domowym sposobem.
W miarę upływu czasu kibole z młyna zajęli charakterystyczne miejsce na łuku stadionu od strony Warty. W sezonie 1996/97 sektor najwierniejszych fanatyków, podczas meczu Górnik Konin – Pogoń Szczecin zajęło ok. 700 osób. Administratorzy stadionu wymontowali z tej części obiektu ławki, pojawiło się także dodatkowe ogrodzenie. W sezonie 2002/03 na krótką chwilę młyn przeniósł się pod znicz olimpijski na Podwalu, by jednak wkrótce powrócić na pierwotne miejsce.
Pod koniec sezonu 2008/09 władze miejskie postanowiły w miejscu dotychczasowego młyna przygotować kolejny… sektor dla gości. Mecz ze Zdrojem Ciechocinek pod koniec jesieni 2008/09 był ostatnim, w którym młyn znajdował się jeszcze na wspomnianym łuku. Następnie na jeden mecz przeniesiony został on ponownie pod znicz olimpijki, a od początku wiosny miejsce prawdziwych fanatyków stanowił sektor na łuku z drugiej strony stadionu, od strony placu giełdowego. W sezonie 2009/10 na meczu Górnika z Legią Chełmża w młynie zasiadło ponad 650 osób. Po tym meczu i awanturach na nim, administratorzy stadionu wprowadzili nowe ograniczenia na stadionie, co spowodowało lekkie przesunięcie młyna w stronę trybuny krytej. Dopuszczalna pojemność stadionu zmalała wówczas do niespełna 1,5 tysiąca widzów.
Obecnie młyn tworzony jest dalej w sektorze, od strony wejścia na stadion przy Trasie Warszawskiej. Liczebność młyna na przestrzeni kilkunastu lat wahała się w zależności od rangi meczu i jego widowiskowości, od około 50 do ponad 700 fanatyków.
Z kolei na drugim stadionie, na którym w zależności od rangi meczu, swoje spotkania rozgrywa również Górnik, czyli na stadionie im. Mariana Paska przy ul. Dmowskiego 4, młyn najczęściej jest formowany na końcu trybuny.
W młynie obowiązują określone zasady, do których trzeba się dostosować. Nieposłuszeństwo w tym zakresie jest równoznaczne z konsekwencjami wyciąganymi przez odpowiednie do tego osoby.