Rozgrywki ligowe nabrały szybkiego tempa, za nami już 4 kolejki z udziałem naszej drużyny. Choć to dopiero początek pierwszej rundy, na pewno już teraz wielu kibiców może mieć zrozumiałe wątpliwości co do dyspozycji Górnika i planu na obecny sezon. Gołym okiem widać, że strategia zarządu w osobach Panów Skoczylasów i Wawrzyniaka, związana „ze stawianiem na młodzież” i na nowego trenera-dyrektora Woźniaka na pewno nie przynosi oczekiwanych (przynajmniej przez nich) efektów.
Pierwsze cztery mecze w lidze Górnika pokazały, że zbudowana w ostatnich miesiącach przez poprzedniego trenera Dawida Dębowskiego drużyna uległa praktycznie rozpadowi. To co widzieliśmy obecnie na boisku na pewno nie przypominało Górnika z poprzedniego sezonu, praktycznie każda formacja mocno kulała i efektem tego były przeciętne, żeby nie napisać słabe wyniki. Zaczęło się szczęśliwie od wygranej 3-2 nad beniaminkiem z Międzychodu, dalej była już równia pochyła – porażka z Wartą Śrem 0-1, uratowany rzutem na taśmę remis 2-2 z beniaminkiem z Kobylej Góry i na końcu dobitna porażka 0-3 w Kościanie z miejscową Obrą. Podczas tych spotkań ewidentnie widać było, że przemeblowanie drużyny i zawirowania trenersko-piłkarskie po awansie do IV ligi nie przyniosły nam niczego dobrego, a kadra uzupełniona na szybko młodymi zawodnikami bez większego doświadczenia to chyba za mało na czwartoligowy poziom. Górnik grał bez ładu i składu, momentami nawet bez tej piłkarskiej ikry i trudno mieć o to pretensje do samych zawodników, bo przecież sama młodzież nie jest tutaj niczemu winna.
Gdy pisaliśmy, że zdaniem wielu kibiców, zarząd pogubił się w tym wszystkim, kiedy zwalniał trenera Dębowskiego, w przestrzeni medialnej pojawił się lakoniczny komunikat na oficjalnym profilu klubowym, że „czas pokaże” czy decyzja panów Skoczylasów i Wawrzyniaka była słuszna. Dziś, choć minęły dopiero 4 kolejki, chyba wszyscy już widzą, że „projekt” z Woźniakiem staje pod dużym znakiem zapytania i rodzi naturalne obawy kibiców o to, jak będzie wyglądał obecny sezon pod względem sportowym. Choć nikt oficjalnie nie potwierdzał naszych aspiracji dalszego i szybkiego awansu do III ligi, to jednak na pewno wielu kibiców oczekiwało od Górnika zdecydowanie więcej, niż zobaczyło w pierwszych czterech spotkaniach. Nie ma się co oszukiwać, ale z taką grą może nas jedynie czekać walka o utrzymanie i pozostaje wierzyć, że nie będzie ona jeszcze mocno rozpaczliwa…
Komplet wyników i tabelę IV ligi wielkopolskiej znajdziecie na stronach 90minut.pl – link tutaj.