Historia Górnika

Powstanie klubu i pierwsze rozgrywki (1957 – 1970)

Rozwój futbolu w Koninie rozpoczął się od początku XX wieku. Jednak dopiero po wojnie doszło do rozkwitu piłki na większą skalę. Już w 1954 roku założone zostało Koło Sportowe Górnik, które 3 lata później (1957r.) przekształciło się w Klub Sportowy Górnik Konin. W 1958r. nastąpił awans Górnika do ligi wojewódzkiej, następna drużyna wyprzedzona została o 4 punkty. W 1959r. Górnik jako beniaminek pokazał się z bardzo dobrej strony i zajął siódmą lokatę na koniec sezonu. Rok 1960 – drużyna została wzmocniona i wywalczyła mistrzostwo okręgu oraz prawo udziału w rozgrywkach o wejście do II ligi, ale niestety awans nie został osiągnięty. W 1961r. Górnik rozegrał tylko mecze rundy rewanżowej, zajął 11 pozycję w rundzie rewanżowej i ostatnie w tabeli końcowej z niewielką stratą do drużyn, które rozegrały wszystkie gry. Sezon 1961/62 to umocnienie się zespołu w poznańskiej lidze wojewódzkiej po zajęciu 8 miejsca. Sezon 1962/63 to wyraźny kryzys zespołu spowodowany wycofaniem zawodników niezdyscyplinowanych. Na przełomie lat 1963/64 pojawiły się minimalne oznaki poprawy, Górnik zajął w rozgrywkach III ligi 8 miejsce. W następnym sezonie, po pierwszej części Górnik zajął 8. lokatę, a następnie uplasował się na 4. pozycji tylko za zespołami z Poznania. W rozgrywkach z 1965/66r. biało-niebiescy grali w Poznańskiej Lidze Wojewódzkiej i po rundzie jesiennej pozostali zaledwie na 10. miejscu (na 13 drużyn). II runda była znacznie lepsza i spowodowała awans na 7 lokatę. Okres 1966/67 przyniósł reorganizację rozgrywek, która spowodowała, że Górnik wystąpił na szczeblu ligi okręgowej i zajął 1. miejsce wyprzedzając 4 punktami Lecha II Poznań. W sezonie 1967/68 miała miejsce zmiana nazwy drużyny na Międzyzakładowy Klub Sportowy Zagłębie i wystąpienie w lidze międzywojewódzkiej; ostatecznie 7. miejsce na 14 drużyn. Głównym sponsorem drużyny pozostała KWB „Konin”; zespół mógł liczyć także na moralne wsparcie władz miasta oraz doping najwierniejszych kibiców. Zdecydowanym faworytem rozgrywek był jednak MZKS Gdynia i to on wygrał ligę, a piłkarze z Konina zajęli ostatecznie 3. pozycję. Sezon 1969/70 to bardzo słaba I runda, Górnik uplasował się na 14. miejscu na 16 drużyn. II runda była już nieco lepsza i ostatecznie 12 miejsce.

 Na lokalnym podwórku (1970-1990)

1970/71 – koninianie po kilkuletnim pobycie w lidze wojewódzkiej zagrali o szczebel niżej, ostatni sezon nie był pomyślny dla Zagłębia i po słabszym występie zostało ono zdegradowane do ligi okręgowej. Ta została wygrana, Zagłębie wyprzedziło następny zespół o 13 punktów i tym samym awansowało do ligi międzywojewódzkiej. Kolejne rozgrywki (1971/72) dostarczyły znowu wrażeń konińskiej publiczności. Na półmetku 4 pozycja z szansami na awans do II ligi, ale wiosną było znacznie gorzej i koniec rozgrywek ostatecznie na 6. miejscu. Lata 1972/73 – słabszy sezon – 12. lokata. W sezonie 1973/74, zmiana systemu rozgrywek spowodowała przesunięcie konińskiej drużyny do ligi niższej – okręgowej, słaba pierwsza część rozgrywek i 10. miejsce, runda wiosenna bardzo dobra i ostatecznie 2. miejsce za Olimpią Poznań. W kolejnych rozgrywkach Zagłębie grało w klasie wojewódzkiej w grupie I i zajęło 2. lokatę tuż za Włókniarzem Kalisz. Przełom lat 1975/76 to klasa okręgowa, główny cel awans do ligi wyższej, który został osiągnięty – 1. miejsce 5 punktów przed Ostrovią Ostrów. Prawdziwy szok przeżyli konińscy kibice w sezonie 76/77, gdy dowiedzieli się o decyzji PZPN. Po zdobyciu we wspaniałym stylu tytułu mistrza klasy okręgowej koninianie uzyskali prawo udziału w turnieju o awans do II ligi. W spotkaniach Zagłębia ze Stilonem Gorzów i RKS Błonie wydział gier PZPN dopatrzył się niesportowego działania zespołów. Drużyny Zagłębia i RKS zdegradowano aż do klasy A na podstawie paragrafu 17. regulaminu rozgrywek o wejście do drugiej ligi. Przypomnijmy, że Zagłębie wygrało ten turniej. Wygrana A klasa, ale niesmak pozostał. 1. miejsce w konińskiej klasie wojewódzkiej i 7 punktów przed Vitcovią Witkowo w sezonie 1977/78. Sezon 1978/79 – bardzo słaby sezon, zespół zajął ostatnie 14. miejsce. 1979/80 – W wyniku porozumienia pomiędzy okręgami została utworzona klasa międzyokręgowa Konin – Włocławek. Zakwalifikowano do niej 6 najlepszych zespołów klasy A m.in. Zagłębie. I rundę Zagłębie wygrało. Rundę wiosenną koninianie rozpoczęli pod nazwą Klub Sportowy Górnik Konin. Głównym sponsorem zespołu została Kopalnia Węgla Brunatnego „Konin”. Zmiany dokonano 19.11.1979 r. Górnik wygrał zdecydowanie tę klasę (tylko jeden remis, reszta zwycięstwa) , ale nie awansował bezpośrednio do klasy międzywojewódzkiej, musiał rozegrać spotkania barażowe. Decyzją PZPN powołano III ligę centralną. Dla zwycięzców zarezerwowano tylko cztery miejsca. W pierwszym meczu w Gnieźnie Górnik zremisował ze Spartą Szamotuły 1:1, a w rzutach karnych pokonał rywali 4:3, przechodząc do dalszej rywalizacji. W Policach Górnik przegrał z silną Brdą Świecie 2:5, tym samym pozostając w klasie okręgowej. Cały wysiłek i dorobek piłkarzy poszedł więc na marne. Koninianom przyszło od nowa ubiegać się o awans do ligi wyższej. W sezonie 1980/81 – nasza drużyna grała po raz kolejny w klasie okręgowej i po raz kolejny ją wygrała. Lata 1981/82 – to pierwszy sezon w III lidze, nie był zbyt udany – tylko 12. miejsce na 14 drużyn. W następnym okresie Górnik utrzymał 4 lokatę. 1983/84 – trudniejsza grupa III ligi, ale Górnik radził sobie całkiem nieźle i zajął ostatecznie 5. pozycję. W sezonie 1984/85 gorsze mecze i w rezultacie tylko 7 miejsce. 1985/86 – bardzo słaby sezon Górnika, zajęte 12. miejsce na 14 drużyn i spadek o szczebel niżej. 1986/87 – po pięcioletnim okresie występów na szczeblu III ligi drużyna musiała walczyć o powrót w jej szeregi i w końcu udało się. Górnik zajął pierwsze miejsce w klasie okręgowej wyprzedzając o 2 punkty Pogoń Zduńską Wolę. Sezon 1987/88 – Górnik za podstawowy cel uznał utrzymanie się w gronie trzecioligowców i go osiągnął, zajął 9. miejsce na 14 drużyn. W latach 1988/89 trenerem został Adam Topolski, niezły sezon, 5. lokata na zakończenie sezonu. Sezon 1989/90 bardzo trudny ze względu na problemy finansowe klubu. Górnik po I rundzie zajmował 15 miejsce ale ostatecznie udało mu się awansować na 11. lokatę (na 19 drużyn).

 Historyczny awans do II ligi (1991 – 1996)

1990/91 – dalsze problemy finansowe i duże zmiany w organizacji klubu, w lidze Górnik zajął jednak niezłą 7. lokatę. Świetny sezon 1991/92 w wykonaniu Górnika i upragniony awans do II ligi, wyprzedzony na szczycie tabeli Terpol Sieradz o 1 punkt. Taki sezon zdarza się raz na kilkanaście lat. 1992/93 – pierwszy sezon w historii konińskiego klubu rozgrywany na tak wysokim szczeblu, po niezłej I rundzie (13. miejsce) słabsza II runda i ostatecznie 16. miejsce i tym samym spadek do III ligi, ale nie na długo, bowiem w następnym sezonie (1993/94) – Górnik zdecydowanie (10 punktów przewagi nad drugą Borutą Zgierz) wygrał III ligę i powrócił do grona drugoligowców. Lata 1994/95 to słaba runda jesienna i dopiero 16. miejsce Górnika. W przerwie zimowej trenerem został Wojciech Łazarek i zespół grał coraz lepiej, ostatecznie lądując na 10. miejscu. 1995/96 – niezła I runda naszej drużyny, II dużo gorsza, ale ostatecznie i tak niezłe 7. miejsce.

1996/97 – dotychczasowy główny sponsor klubu – Kopalnia Węgla Brunatnego „Konin” – zaprzestała dotowania Górnika. Opiekę nad klubem przejął dotychczasowy współsponsor – Huta Aluminium „Konin” i w związku z tym zmieniła się nazwa drużyny na Klub Sportowy Aluminium Konin SSA. Mimo to dla najwierniejszych kibiców pozostała nazwa Górnik i barwy, którym do dziś zostali wierni. I runda bardzo słaba i tylko 13. miejsce. W drugiej rundzie pod okiem trenerskim Janusza Białka piłkarze z Konina grali fantastycznie ponosząc tylko jedną porażkę. Zespół ostatecznie uplasował się na 9. miejscu.

 

Mistrzostwo Świata w 2 lata, czyli wielkie nadzieje i jeszcze większe porażki (1997 – 1999)

1997/98 – najlepszy sezon w historii klubu, ale cel jaki postawiono sobie w klubie (awans do I ligi) nie został osiągnięty. W połowie II rundy trenerem został Jerzy Kasalik. Zespół (tylko dzięki swojej niefrasobliwości) przegrał rywalizację z Ruchem Radzionków i zajął ostatecznie 2. miejsce. Niesamowite sukcesy klub odniósł w Pucharze Polski, gdzie eliminował kolejnych min. pierwszoligowych rywali (GKS Katowice 1:0 – ćwierćfinał, Polonię Warszawa 0:0 w rzutach karnych 7:6 – półfinał) i dotarł do finału. Na stadionie Lecha, górnicy spotkali się w nim z Amiką Wronki. Spotkanie było emocjonujące, stało na wysokim poziomie, ale na końcowy rezultat wpłynęły kontrowersyjne decyzje sędziego. Marek Kowalczyk z Lublina to antybohater tego spotkania, dzięki niemu Amika Wronki wygrała mecz 5:3. Konińscy kibice, którzy licznie przyjechali do Poznania z trudem utrzymywali swoje emocje na wodzy, a na stadionie interweniowała policja. Całe spotkanie było transmitowane na żywo w Canal+, więc widziała je cała piłkarska Polska. Finał przeszedł do historii jako jedna z najgłośniejszych afer piłkarskich w polskim futbolu na tle korupcyjnym. Po latach okazało się, że główny działacz „Amiki” będzie miał postawiony zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, układającą wyniki meczów piłkarskich w całej Polsce na przestrzeniu kilkunastu lat. Sam Kowalczyk został ukarany tylko 3 miesięcznym zakazem sędziowania, wysokie noty wystawił także sędziemu obserwator, najprawdopodobniej zamieszany w cały ten spektakl. Pomimo końcowych niepowodzeń sezon ten będzie długo pamiętany przez konińskich kibiców.

 Afera za aferą, czyli upadek z hukiem (1998 – 2005)

1998/99 – trudności finansowe klubu – rezygnacja ze sponsorowania przez Radę Nadzorczą Impexmetalu SA, właściciela huty po prywatyzacji. Piłkarze nie awansowali ani do I ligi, ani nie zdobyli, co prawda nie z ich winy Pucharu Polski, co z pewnością nie spodobało się włodarzom zakładu. Zostawili więc Górnika na pastwie losu. Prawdę mówił ten, kto kiedyś powiedział, że „kopalnia była z klubem na dobre i złe przez prawie pół wieku , a huta w ciągu 2 lat chciała zdobyć mistrzostwo świata”. Sponsor odszedł, pojawiły się znowu trudności. Pomimo tego zespół grał bardzo skutecznie i po rundzie jesiennej zajął 1. miejsce. Pod koniec rundy zwolniono, nie wiadomo dlaczego, trenera Jerzego Kasalika. Początek roku 1999 to kolejne futbolowe zamieszanie w Koninie. Dotychczasowy KS Aluminium Konin przekształcono w Sportową Spółkę Akcyjną Aluminium” Konin , obejmującą tylko drugoligowy zespół piłkarzy, natomiast pozostałe drużyny – czwartoligowa, juniorów i trampkarzy – pozostały w KS Aluminium jako Stowarzyszenie Sportowe. Jeden klub – dwie nazwy, dwa zarządy i bardzo wiele niedomówień. Prezesem Rady Nadzorczej został Piotr Nowak – były reprezentant Polski, a jak się później okazało zwykły oszust. Trenerem bliżej nieznany Jarosław Kotas. Druga runda fatalna i klub tylko dzięki punktom z I rundy pozostał w II lidze (5. miejsce). 1999/2000 – nastąpiły zmiany organizacyjne. pierwszy zespół, występujący w II rundzie , zmienił nazwę na Klub Piłkarski Konin Sportowa Spółka Akcyjna. Drugi zespół, trzecioligowy pozostał przy hucie aluminium jako KS Aluminium Konin SSA. Pan Nowak dokończył dzieła zniszczenia konińskiego futbolu w II lidze – KP Konin po I rundzie zajmowało ostatnie miejsce. Wiosna 2000, zamiast przynieść nadzieję na lepsze wyniki drugoligowej drużyny, przyniosła piłkarski dramat. To co spotkało konińskich fanów z początkiem nowego roku, śmiało można nazwać piłkarskim sabotażem. Po długich tygodniach niepewności i spekulacji kibice dowiedzieli się z prasy o przeniesieniu drużyny KP Konin SSA do Bydgoszczy z zachowaniem do końca sezonu takowej nazwy zespołu. To nie pierwszy tego rodzaju skandal w polskim futbolu, kiedy łączy się drużyny i przenosi do innego miasta. Skutek takich transformacji jest tylko jeden – likwidacja zespołu. Nieodpowiedzialność działaczy KP Konin i ich właściciela Piotra Nowaka, grającego na co dzień w USA, była nie do wybaczenia. Zespół Nowaka zdobył w rundzie rewanżowej tylko 8 punktów i spadł do III ligi. Występujące w III lidze zaplecze klubu z Konina (Stowarzyszenie Sportowe) też spadło do IV ligi. 2000/2001 – Klub po I rundzie zajął 2. miejsce i tracił 7 punktów do Victorii Września, ale w II rundzie wygrał prawie wszystkie mecze i ostatecznie wylądował na 1. pozycji awansując do III ligi.

2001/2002 – Biało-niebiescy po I rundzie zajmowali dalekie miejsce, w drugiej wygrali większość spotkań i już na trzy kolejki przed końcem sezonu zapewnili sobie, pod wodzą Jerzego Kasalika, awans (powrót po trzech latach) do II ligi, mimo że w ostatniej kolejce po porażce z rezerwami Amiki Wronki, zespół spadł na drugie miejsce (rezerwy Amiki nie mogły jednak grać klasę wyżej). W II lidze przeważnie z miernym skutkiem, do sezonu 2003/04. W nim niestety klub z Konina zajął ostatnie miejsce w lidze. Wybuchła afera związana z ustawieniem i sprzedawaniem meczy przez naszych piłkarzy. Klub po raz kolejny spotkał smutny los, wycofali się sponsorzy do tego stopnia, że działaczy nie było stać jednym słowem nawet na 3 ligową piłkę. Nie pomógł nawet marsz konińskich kibiców w obronie sportu, piłki w Koninie. Pierwszą sekcję piłkarzy rozwiązano, a klub niby miał budować swe oblicze „od początku”, czyli od A klasy (6 ligi konińskiej), do której akurat awansował drugi zespół (jeszcze wtedy juniorzy). W sezonie 2004/05 młoda i ambitna drużyna rozgromiła całą ligę i awansowała o klasę wyżej, do okręgówki.

Uzdolniona młodzież (2005 – 2011)

Sezon 2005/06 drużyna z Konina rozegrała w okręgówce, w której nie straciła nawet punktu i z dorobkiem 90 oczek zajęła 1 miejsce w tabeli. Rok później, w sezonie 2006/07 nie było już tak łatwo, na finiszu rozgrywek IV ligi wielkopolskiej (grupy południowej) piłkarze zajęli 6. miejsce w tabeli. W następnym sezonie nie było już jednak mocnych na górniczą jedenastkę w IV lidze, która wyprzedziła w tabeli drugą drużynę o 12 punktów w końcowej klasyfikacji. Niestety nie oznaczało to jednak bezpośredniego awansu o szczebel wyżej, gdyż PZPN w tym czasie zdecydował się na reorganizację lig piłkarskich w Polsce, wprowadzając nowe nazewnictwo do całego systemu rozgrywek. I tak dotychczasowa I liga stała się ekstraklasą, jej zaplecze nazwaną I ligą, a II liga miała oznaczać dotychczasowy trzeci szczebel rozgrywek piłkarskich. Górników z Konina, po wywalczeniu I miejsca w tabeli IV ligi wielkopolskiej południowej, czekały baraże: najpierw ze zwycięzcą drugiej grupy wielkopolskiej, a następnie ze zwycięzcą IV ligi śląskiej. W pierwszym dwumeczu konińscy piłkarze wygrali dwa razy po 1-0 ze Spartą Oborniki Wlkp., niestety drugi baraż był przegrany Najpierw w Tychach zespół z Konina uległ tamtejszemu GKSowi 0-4, by następnie przegrać w rewanżu w Koninie 0-2. Oznaczało to, że w następnym sezonie klub pozostał w tej samej klasie rozgrywkowej, której nadano jednak miano 3 ligi i grupy kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej (połączono rozgrywki z Kujaw, Pomorza i Wielkopolski). Był to ostatni sezon, w którym piłkarze z Konina wystąpili pod oficjalną nazwą Aluminium. W kwietniu 2008 roku, walne zebranie członków klubu przy aprobacie nowego sponsora (jakim została firma Avans), podjęło decyzję o zmianie nazwy klubu i powrocie do zasłużonej górniczej nazwy. Tym samym, po prawie 12 latach oczekiwań najwierniejszych kibiców, piłkarze z Konina rozpoczęli nowe rozgrywki piłkarskie jako zespół KS Avans Górnik Konin. Sezon 2008/09 Górnik zakończył na dobrej, 3 pozycji, ustępując jedynie Olimpii Grudziądz i Goplanii Inowrocław. Rok później, w sezonie 2009/10 było podobnie. Biało-niebiescy także uplasowali się na 3 pozycji, a wyprzedzili ich Polonia Nowy Tomyśl i Victoria Koronowo. Sezon 2010/11 to również rozgrywki na poziomie 3-ligowym. Niestety w okresie 3 ligi, zespół zaczął mieć liczne problemy kadrowe, związane z tym, że w klubie znów się nie przelewało (tytularny sponsor nie wywiązywał się do końca z umowy), a i sama atmosfera w drużyna, mówiąc delikatnie, nie była wzorcowa. Bardziej doświadczeni zawodnicy odeszli do innych drużyn, a trzon kadry I zespołu Górnika zaczęła stanowić mniej doświadczona młodzież, której meczowa średnia wieku nie przekraczała zazwyczaj 19 lat. W rezultacie, sezon 2010/11 Górnik zakończył na spokojnej 8 pozycji.

Kolejne problemy i budowanie Nowego Górnika (2011 – 2014)

Wale zebranie członków klubuW sezonie 2011/12 Górnik występował w III lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej. Tylko dzięki postawie innych zespołów w lidze, udało się utrzymać bezpieczną 10 lokatę w tabeli z 4 punktami więcej, niż zespoły spadające klasę niżej. To co się jeszcze udało w tym sezonie, nie było możliwe w następnym. W rozgrywkach 2012/13 Górnik przeżywał liczne problemy organizacyjno-finansowe. Do akcji wkroczyli kibice ze Stowarzyszenia Sympatyków Konińskiego Górnika, którzy domagali się zmian w zarządzie klubu. Na wiosnę w klubie pojawiły się osoby o wątpliwej reputacji, próbowano na siłę ściągnąć piłkarzy, którzy mieli być wzmocnieniem. Jednocześnie przez całą rundę wiosenną kibice domagali się zmian w zarządzie. Prezes Bajerski i prezes Lisiak byli jednak nieugięci. Poddali się dopiero wtedy, gdy było wiadomo, że szanse na utrzymanie Górnika w III lidze są znikome, żeby nie powiedzieć, że nie było ich już wcale. Ostatecznie sezon 2012/13 Górnik zakończył na 14 miejscu ze stratą aż 11 punktów do zespołu z Lubonia, który jako ostatni utrzymał się w lidze. Oznaczało to, że nowy sezon 2013/14 Górnicy rozpoczną w IV lidze. W międzyczasie doszło do walnego spotkania członków klubu, podczas którego wybrano nowe władze klubowe. Dotychczasowi prezesi się nawet na nim nie pojawili. Nowy zarząd otrzymał zaufanie od kibiców i środowiska piłkarskiego, ale też w spadku smród i długi po byłych działaczach.

Górnik ponownie na arenie makroregionalnej (2014 – …?)

Po spadku z III ligi w sezonie 2012/13 Górnik przystąpił do rozgrywek IV ligi. Nowy zarząd, na czele którego stanął Piotr Rybiński nie miał jednak łatwego zadania. Największe pieniądze z miejskich dotacji dostawały od lat piłkarki z żeńskiego klubu, a o prywatnych sponsorów w mieście o najwyższym bezrobociu w Wielkopolsce było niezwykle ciężko. Pierwszy sezon w IV lidze w sezonie 2013/14 Górnik zakończył dopiero na 3 miejscu. Mimo ambitnych zapowiedzi walki o powrót do grona trzecioligowców, na finiszu wyprzedziła Victoria Września i Dąbroczanka Pępowo. Pozostał ogromny niedosyt, bo liga była wyrównana. W kolejnym sezonie 2014/15 było jeszcze gorzej, bo zajęliśmy tylko 7 miejsce w ligowej hierarchii, a awansujący w tym czasie z pierwszego miejsca Kalisz wyprzedził nas o 28 pkt. Wiele drużyn miało chrapkę na awans w tym sezonie, bo wiadome było, że już w następnym nie wystarczy wygrać tylko ligi, aby awansować – konieczne będą baraże w związku z reorganizacją systemu rozgrywek w Polsce. W końcu przyszedł sezon 2015/16, pierwszy od wielu lat niezwykle udany dla Biało-Niebieskich.

Górnik Konin - LKS Ślesin, finał PP (sezon 2015/16)Górnik Konin zgarnął „potrójną koronę”. Po pierwsze wygrał lokalny Puchar Polski pokonując „derbowych” przeciwników z Kleczewa i Ślesina, po drugie wygrał ligę i został mistrzem rozgrywek, a po trzecie wygrał baraż z drugą grupą IV ligi i przypieczętował zasłużenie awans do III ligi. Na finiszu rozgrywek wyprzedziliśmy w ligowej tabeli Obrę Kościan o 4 punkty, a następnie wyeliminowaliśmy w barażu Wartę Międzychód. W Międzychodzie padł remis 3-3, w rewanżu w Koninie było 1-1. To oznaczało, że po wielu chudych latach w konińskim Górniku, mimo wielu niesprzyjających okoliczności, w końcu klub odniósł prawdziwy sukces! Był on o tyle większy, że nowa III liga w sezonie 2016/17 obejmowała swoim zasięgiem 4 województwa: wielkopolskie, kujawsko-pomorskie, pomorskie i zachodniopomorskie!