Już w sobotę jedziemy do Mroczenia na ostatni wyjazd w tym sezonie! Początek spotkania o g. 17.00. Czas na krótkie przedstawienie rywala.
Zaczniemy od Mroczenia, bo pewnie mało kto wie, gdzie w ogóle on leży. Ta wieś leży niedaleko Kępna i liczy ok. 1500 mieszkańców. Do Mroczenia z Konina mamy ok. 130 km. Nazwa Mroczeń pochodzi od mrocznych borów, które bardzo, bardzo dawno temu otaczały znajdujące się tam trzęsawiska i mokradła. Jedna z legend głosi, że w pobliżu Mroczenia ma być zatopiony skarb z czasów wojennych, po tym jak jeden z żołnierzy tak obładował złotem swojego konia, że ten nie zdołał go unieść i skarb musiał zostać zatopiony. Ale to tylko historia… :)
Orzeł Mroczeń gra w IV lidze po raz pierwszy. Wcześniej co najwyżej grał w kaliskiej klasie okręgowej. W obecnym sezonie zawodnicy Orła grają całkiem solidnie i zajmują 6 miejsce w ligowej tabeli. Na swoim koncie mają 13 zwycięstw, 6 remisów i 9 porażek. To daje raptem 6 punktów straty do Biało-Niebieskich, którzy obecnie zajmują czwarte miejsce w tabeli (czeka nas jeszcze zaległy mecz z Krzymowem). Jednocześnie pokazuje to jak słaba jest nasza IV liga, skoro beniaminek dość znacznie wyprzedził stałych bywalców tego poziomu rozgrywek. Mroczeń strzelił łącznie 41 goli, a stracił 45. Najwyżej Orzeł wygrał 4-1 z Wartą Krzymów, z kolei największą przegraną był pojedynek u siebie z Kaliszem 0-5. W meczu w Koninie Górnik łatwo pokonał Orła 3-0. Patrząc na formę naszych grajków, tym razem nie będzie tak łatwo.
Więcej o wyjeździe kibiców na to spotkanie jak zawsze na forum.
fot. jardersport.pl
