Jak donosi jeden z konińskich portali internetowych (na którym zresztą za pieniądze promuje się prezydent Józef Nowicki), na stadionie przy Podwalu nie powstanie tymczasowe zadaszenie na potrzeby meczu konińskiego Medyka w żeńskiej Lidze Mistrzów. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno magistrat chciał postawić doraźne zadaszenie w formie jakiejś blaszanej, co by nie mówić, wiejskiej wiaty. Wszystko za ponad 200 tys. oczywiście z kasy miejskiej. Sprzeciwili się temu kibice z naszego stowarzyszenia, którzy uznali, że takie zabiegi na konińskim stadionie to nic innego jak leczenie syfu pudrem. Kibice opowiadali się za możliwie najszybszym rozpoczęciem prac nad przygotowaniem koncepcji budowy nowego obiektu piłkarskiego w mieście.
Na apel kibiców odpowiedział pisemnie prezydent, który odpisał nam wtedy, że nie zgadza się z naszym podejściem. Skąd zatem taka nagła zmiana poglądów i nowa ocena sytuacji?
W drugim przetargu zgłosiły się dwie firmy, ale każda z nich dała wyższą cenę wykonania tej usługi, niż przewidywał nasz kosztorys w granicach 200 tys. zł – pierwsza oferta opiewała na 278 tys. zł, a druga na ponad 300 tys. zł. Nie ma takiej opcji, żeby na jedno, czy dwa spotkania wydawać takie pieniądze. Byłoby to nie do pomyślenia. Ponadto samo wykonanie tej konstrukcji wychodziło poza okres rozgrywania tego spotkania – tłumaczy prezydent Józef Nowicki z tego co czytamy na portalu LM.pl
Sprawa krytej trybuny w Koninie może być już przesądzona. Jak deklaruje jednak prezydent, chce o tym jeszcze porozmawiać z władzami klubu – Umówiliśmy się z zarządem Medyka, że spotkamy się po ich powrocie. Będziemy zastanawiać się, co zrobić, by udział naszej drużyny w tych rozgrywkach mógł być zapewniony. Chciałbym tylko złożyć gratulacje naszym piłkarkom, spisały się wspaniale – mówi Nowicki.
Dodamy, że prezydent w liście do naszego SSKG wskazywał, że projektowana wiata blaszana po zakończeniu swojej „medykowej” roli będzie mogła być przeniesiona… na przykład na stadion w Gosławicach. Wspaniały prezent dla Sparty, która po wysokości zeszłorocznej dotacji finansowej od miasta wycofała drużynę seniorów z ligi.
Miejmy nadzieję, że władze miejskie poszły w końcu po rozum do głowy i nie będzie więcej żadnych podobnych pomysłów, aby wyrzucać miejskie pieniądze w błoto i budować jakieś prowizoryczne zadaszenia na potrzeby jednorazowych wydarzeń. Naszemu miastu jak widać po sukcesach konińskiej piłki potrzebny jest nowoczesny, reprezentatywny obiekt, spełniający normy i wymogi współczesnego futbolu.
Nie wiadomo, gdzie miałby zagrać Medyk. Wierzymy, że nie będzie to jednak daleko od Konina.
źródło oraz fot. portal LM.pl