«

»

Piłkarska jesień 2018 w podsumowaniu

Zakończone zostały rozgrywki ligowe w rundzie jesiennej 2018/19 i teraz czeka nas przerwa zimowa, która potrwa pewnie do marca albo i dłużej, w zależności oczywiście od łaskawości aury. Po 2,5 sezonach grania na szczeblu makroregionalnej III ligi, w końcu Górnik Konin będzie mógł spokojnie przezimować ten okres. 23 punkty zdobyte jesienią, 11 pozycja i 13 punktów dzielących od strefy  spadkowej to najlepszy wynik od 3 sezonów.

Tym bardziej, że obecny sezon wydaje się być najcięższym z tych trzech ostatnich, patrząc choćby na aspiracje ligowych rywali. Mniej więcej połowa zespołów z naszej ligi, przed startem sezonu miała mniejsze lub większe apetyty na awans. Beniaminek z nowym sponsorem czyli  Mieszko Gniezno, przebojem wypracował sobie pozycję lidera po rundzie jesiennej. Drugie w tabeli rezerwy Lecha Poznań od początku reformy III ligi myślą chyba o awansie, który pozwoliłby szkolić młodzieżowców na wyższym poziomie. Trzeci jest Kalisz, którego kibice również domagają się „awansu albo śmierci” czy jakoś tak. O budżecie nikomu chyba nie znanej Radunii Stężyca krążą już legendy, choć patrząc na zatrudnienie nowych, raczej nietanich zawodników to chyba musi być w tym wiele prawdy. KP Starogard rozwija się pod skrzydłami paliwowego giganta, czyli Lotosu. W Gdyni na Bałtyku od lat marzą o powrocie na II ligowe boiska. A Kotwica Kołobrzeg ze swoim wsparciem finansowym z miasta przekracza nawet nie jeden budżet w II lidze.

Górnik Konin - Polonia Środa Wlkp. (sezon 2018/19)

Na tle takiej sporej i solidnej konkurencji, Górnik zagrał całkiem dobrze w przeciągu całej rundy. 7 zwycięstw, 2 remisy i 8 porażek to dobry prognostyk przed wiosną. Wygraliśmy 3-1 z Bałtykiem Koszalin, 2-1 z Mieszkiem Gniezno, 3-1 z Polonią Środa, 4-0 z Gwardią Koszalin, 3-1 z Chemikiem Bydgoszcz, 1-0 z Jarotą i 2-1 z Wierzycą Pelplin. Szkoda z pewnością remisu 2-2 z Wdą Świecie u siebie, niewiele szczęścia brakowało też w spotkaniu 0-0 z KP Starogard. Nie będzie przesady w tym, jeśli napiszemy, że nie zasługiwaliśmy na wszystkie 8 porażek. Początek rundy i ułożenie terminarza były z pewnością nie po naszej myśli, patrząc na ciężar meczów i terminy spotkań. Przegraliśmy 0-1 z ubiegłorocznym wiceliderem Świtem Skolwin Szczecin, 0-2 z silną piłkarsko Kotwicą Kołobrzeg, 1-2 z długoczasowym liderem tabeli Radunią Stężyca i następnie 0-3 z Bałtykiem Gdynia, mimo iż samo to ostatnie spotkanie nie wskazywało na taką przewagę naszych rywali. Przegrane 0-1 w Kleczewie i 1-2 przy pustych trybunach z Kaliszem u siebie nie były też skutkiem jakiejś wielkiej przewagi rywali na boisku, co najczęściej wynikiem niefrasobliwych błędów konińskiej defensywy. 0-3 z Lechem II Poznań inaczej wygląda na papierze, a inaczej też wyglądało na boisku, choć oczywiście to gospodarze byli zespołem lepszym w przeciągu całego spotkania. Największa szkoda to chyba porażka u siebie 1-2 z Pogonią II Szczecin, kiedy to szybka bramka gości ustawiła zawody. Mimo iż byliśmy faworytem przed tym spotkaniem, po 90 minutach nie mogliśmy dopisać sobie nawet oczka.

Strzeliliśmy 23 bramki i tyle samo straciliśmy, więc bilans bramkowy jest zerowy. Niby to nie jest mało bramek, a jednak mogłoby ich być więcej. Najwięcej bramek na swoim koncie ma trójka graczy: Taras Jaworski (6), Mateusz  Majer (5) i Dawid Przybyszewski (4).  

Celem klubu oczywiście jest utrzymanie, więc najważniejsze, że punktowaliśmy z zespołami z drugiej części tabeli. Bo to nasi główni rywale w walce o pozostanie w lidze. Nasz zespół pokazał również, że przy maksymalnej koncentracji i odrobinie szczęścia, jest w stanie powalczyć także z tymi najlepszymi, o czym świadczą wyniki z Mieszkiem (lider po rundzie jesiennej), Starogardem i w sumie też z Polonią Środa. Z drugiej strony należy pamiętać, że nie ma już miejsca na takie wpadki jak w spotkaniu z rezerwami Pogoni. A z takimi zespołami jak Świt Skolwin czy Sokół Kleczew trzeba zwyczajnie punktować, szczególnie, że będziemy grali z nimi u siebie.

Wiosna będzie również ciężka pod względem rywalizacji młodzieżowców. Od tego sezonu, PZPN rzucił kasę do podziału dla klubów z III ligi, które będą dawały szansę na grę właśnie młodym zawodnikom. Zawiłości regulaminowych jednak jest sporo, więc nie będziemy się nad tym zbytnio rozwodzić. Pewne jest to, że w przypadku utrzymania jest szansa na niemałe pieniądze z centrali. Oczywiście pisząc niemałe, mierzymy to budżetem naszego klubu.

A z nim zawsze było u nas cienko. Co więcej, w rundzie jesiennej pojawiła się realna groźba rozwiązania klubu, po tym jak spadł na niego wyrok za odszkodowanie za mecz z 2010 roku. Z racji, że obie strony sporu sądowego doszły do porozumienia w formie ugody po mediacji, nie będziemy się o tym rozpisywać. W międzyczasie ruszyła oficjalna zbiórka funduszy dla klubu i dzięki pomocy ogromnej rzeszy ludzi z Konina i całej Polski, zebrane zostały środki finansowe, które pozwoliły klubowi dokończyć rundę. Przy współudziale byłego już prezydenta Konina, udało się także podpisać umową sponsorską z firmą Chemat z Konina, która z nadzieją pozwala patrzeć na najbliższą przyszłość konińskiego klubu.

Górnik Konin - Polonia Środa Wlkp. (sezon 2018/19)

Teraz przed piłkarzami okres przerwy zimowej. Do zajęć treningowych pewnie wrócą w styczniu. Liga z powrotem rusza dopiero w marcu, więc mamy sporo czasu na przygotowanie optymalnej formy na osiągnięcie wyznaczonego dla drużyny celu.