«

»

Kibicowskie podsumowanie rundy jesiennej 2018

Zanim przejdzie się do podsumowania rundy, tytułem wstępu należałoby się przyjrzeć sytuacji, jaką mieliśmy przed startem nowych rozgrywek. Trzeci sezon pod rząd w zreformowanej III lidze sportowo zapowiadał się co najwyżej jak poprzednie. Przy niezmiennie niskim budżecie i toczącym się w tle sporem klubu z policjantem (za odszkodowanie za mecz z Legią Chełmża z 2010 roku), było niemal pewne, że celem drużyny będzie walka o utrzymanie. Szczególnie, że jak nigdy dotąd w naszej II grupie trzeciej ligi niemal połowa rywali nie ukrywała swoich zapędów co do potencjalnego awansu.

Po meczu w Toruniu z poprzedniego sezonu i lawinie zakazów jakie posypały się na naszą grupę, wiadomo było, że lekko w tej rundzie nie będzie. Gdy do tego dołoży się problem wieloletniej, gospodarczej zapaści Konina i związanej z tym depopulacji ludzi, mieliśmy pełny obraz tego, co nas może czekać w najbliższej przyszłości.

Kotwica Kołobrzeg - Górnik Konin (sezon 2018/19)

WYJAZDY

Mimo wszystko rundę jesienną w naszym wykonaniu należy uznać za relatywnie udaną. W sumie na 8 wyjazdów w lidze, zaliczyliśmy prawie wszystkie, bowiem 7 spotkań wyjazdowych. Do kompletu zabrakło jedynie wyjazdu na Świt Skolwin, który notabene był inauguracyjnym spotkaniem w rundzie jesiennej. Powodów, dla którego nie organizowaliśmy tego wyjazdu było kilka, w tym jeden taki, że eskapada w środku wakacji i to jeszcze w piątek nie cieszyła się szczególnym zainteresowaniem. Tym bardziej, że byliśmy już dwa razy w tej pięknej inaczej dzielnicy Szczecina i nic specjalnego na miejscu się nigdy nie wydarzyło.

Do Kołobrzegu (374km) na sektor i pod stadion dotarło w sumie 86 osób, w tym 6 kibiców Ostrovii i 26 Gwardii Koszalin. Po tym spotkaniu ustalono, że najlepszym określeniem na nasze relacje z Gwardzistami będzie oficjalny układ. W Gdyni (315 km) na Bałtyku pojawiliśmy się w 42 osoby, w tym 5 fanów Ovii i 7 Gwardzistów. Przed meczem mieliśmy informacje, że możemy nie wejść na to spotkanie z powodu braku sektora gości, ale ostatecznie oglądaliśmy mecz… z peronu trójmiejskiej kolei z widokiem na boisko. W Kleczewie (28 km) podczas lokalnych derbów sportowych, Górnika dopingowało ok. 100 osób. Kolejny wyjazd to Koszalin (359km), przejazd autami i w sumie 45 przyjezdnych, w tym 8 Włocłavia Włocławek. Następny wyjazd, to przełożony na środę mecz z rezerwami Lecha Poznań we Wronkach (172 km), od nas 40 osób. W Bydgoszczy (124km) na Chemiku pojawiliśmy się w 52 osoby, w tym 1 reprezentant Odry Wodzisław. Ostatni i jednocześnie trzeci pod rząd w lidze wyjazd to Jarocin (71km) i miejscowy Jarota. Łącznie w sektorze gości pojawiło się 60 osób, w tym 1 fan Gwardii Koszalin. W sumie, bazując na mapach Google w lidze pokonaliśmy jesienią ponad 2800 km za Górnikiem (sumując przejazd w obie strony). Średnia wyjazdowa liczba to 61 osób (nie wliczając do średniej zera w Skolwinie).

Lech II Poznań - Górnik Konin (sezon 2018/19)

Poza ligą obecni byliśmy również na innych wyjazdach. W Lesznie z Ostrovią mecz oglądało 8 kibiców Górnika, w Kaliszu z Gwardią 82 osoby i w Chełmży z Włocłavią 37 fanów. W Bolonii na meczu reprezentacji Polski z Włochami w ramach Ligi Narodów zameldowało się 8 Górnikowców. Wspomnieć można jeszcze o lokalnym Pucharze Polski.  Mimo iż od czasów występów na arenie makroregionalnej zwyczajnie go odpuszczaliśmy, nie zabrakło w tej rundzie delegacji kibicowskich Górnika: 20 fanów w Kazimierzu Biskupim na meczu z Polonusem i delegacja 3 fanatyków w Dąbiu na meczu ze Zrywem. Ponadto 19 fanów Górnika obecnych było na meczu derbowym Gwardii z Kotwicą Kołobrzeg (w ostatniej kolejce).

Sokół Kleczew - Górnik Konin (sezon 2018/19)

U SIEBIE

Frekwencja u siebie była daleka od optymalnej. Co prawda chyba w całej Polsce dało się zauważyć mniejsze zainteresowanie piłką kopaną w ostatnim czasie, co jednak nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem. Z drugiej strony, czego można wymagać od trzecioligowych pojedynków np. z Radunią Steżyca czy Wierzycą Pelplin. Pocieszającym może być fakt, że na Podwalu doping był prowadzony na każdym z dostępnych meczów, a młyn liczbowo mieścił się w granicy 50-90 osób (najwięcej ok. 90 osób na meczu z rezerwami Pogoni Szczecin). Jedyny ciekawy pod względem kibicowskim mecz na Podwalu (derby z Kaliszem) został rozegrany bez udziału publiczności, po tym jak klub stanął na krawędzi bankructwa wskutek konieczności wypłaty odszkodowania dla policjanta za mecz z 2010 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że na wiosnę będzie tylko lepiej, choć w obliczu obecnej specyfiki miasta, postępującej emigracji i w ogóle klimatu wokół piłki w Koninie to z pewnością szybko nie będzie łatwym zadaniem. Jedynymi gośćmi w rundzie jesiennej na Podwalu byli niespodziewanie kibice Mieszka Gniezna (18 osób).

Górnik Konin - KP Starogard (sezon 2018/19)

Górnik Konin - Pogoń II Szczecin (sezon 2018/19)

POZOSTAŁE

Jako kibice Górnika uczestniczyliśmy w miejskich obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, które dla kilkunastu fanów skończyły się niestety wezwaniami i kwitem za pirotechnikę. W ok. 60 osób z flagą narodową uczestniczyliśmy w Marszu Niepodległości w Warszawie. Na pochwałę z pewnością zasługują również chłopacy z Sompolna, którzy licznie wspierali nas w tej rundzie na meczach Górnika (dziękówa!). Jak już zostało wspomniane, odnowiony został układ z Gwardią Koszalin. Pod koniec rundy, aktywnie włączyliśmy się w walkę o nasz klub, po tym jak groziło mu bankructwo. Ostatecznie zebrane fundusze pozwoliły na dalsze funkcjonowanie i przynajmniej na jakiś czas oddaliły niebezpieczeństwo rozwiązania klubu. W tym miejscu podziękowania dla wszystkich kibiców i klubów z całej Polski, którzy w jakikolwiek sposób okazali wsparcie w tej nieprzyjemnej dla nas sytuacji.

Marsz Niepodległości 2018

Więcej fotek w galerii.