Już 29 maja, czeka nas najdalszy wyjazd w tym sezonie i w ogóle w III lidze! Czas odwiedzić Świnoujście i godnie pożegnać się kibicowsko z 3 ligą! Dlaczego warto jechać tego dnia za Górnikiem nad morze? Bo takie dalekie wyjazdy nie zdarzają się często, a patrząc na nasze piłkarskie perspektywy – następna okazja szybko się nie przydarzy!
W swojej historii mieliśmy kilka wyjazdów powyżej 400 km. Najdłuższy w czasie ostatnich kilku sezonów w III lidze przytrafił się do Wolina w sezonie 2016/17. Według mapy Google, w jedną stronę do pokonania mieliśmy ok. 420 km i w taką podróż wybrało się w sumie 51 osób (+ wspomogło nas 11 Gwardzistów). A że do tego turystycznie skorzystaliśmy z bliskości Międzyzdrojów, to na liczniku kierowcy tych kilometrów było zdecydowanie więcej.
Za czasów II ligi w sezonie 2003/04 na daleki wypad do Białegostoku zdecydowało się 2 kibiców Górnika. Z Konina do stolicy Podlasia jest obecnie ok. 415 km drogi, ale z racji, że nasi fani podróżowali koleją z Poznania to na ich biletach PKP widniało wówczas ponad 500 km w jedną stronę. W tym samym sezonie inna z kolei dwójka kibiców Górnika wybrała się również do Krakowa na Cracovię – w sumie ok. 400 km drogi z Konina. Nie zostali jednak wpuszczeni na sektor gości i siedzieli wśród miejscowych.
W latach 90-tych sporo było dalekich wyjazdów, ale najdalszy z nich to pojedynek w Pucharze Polski właśnie z Flotą Świnoujście. Obecnie mapy wskazują ok. 450 km w jedną stroną, a na taki wyjazd ponad 20 lat temu w sezonie 1997/98 wybrało się 8 kibiców z Konina (ale o tym napiszemy jeszcze później).
Lata mijają, a mu znów zawitamy do Krainy 44 Wysp!
Zapisy na wyjazd na PW na FB lub na osiedlach! Do zobaczenia nad Bałtykiem!
