Od inauguracji nowego sezonu 2023/24 minęły już 4 kolejki i chyba nie tak każdy kibic Górnika Konin wyobrażał sobie początek rozgrywek. Zwycięstwo, remis i 2 porażki dość szybko ostudziły zapał konińskich fanów w zakresie przedsezonowych wyobrażeń o możliwościach naszego zespołu.
Oczywiście 4 kolejki to nie żaden wyznacznik oceny siły zespołu, każdemu może się w końcu na boisku podwinąć noga, ale nie oszukujmy się – chyba każdy sympatyk Górnika liczył po prostu na więcej. Po informacjach medialnych o utrzymaniu trzonu zespołu z poprzedniego sezonu (a nawet wsparciu go w postaci choćby doświadczonego napastnika), patrząc na jeszce niedawne rezultaty z minionych rozgrywek, chyba mało kto nie wierzył, że nasz zespół będzie wysoko punktował już od pierwszych kolejek. A tutaj rozczarowanie. O ile wygrana z Dopiewem nasiliła jeszcze apetyty, tak kolejne mecze pokazały, że coś jednak w drużynie nie gra tak jak powinno. Niemrawy remis z Olimpią Koło można było jakoś wytłumaczyć, ale już na kolejne dwie porażki brakuje chyba słów wyjaśnienia. Najpierw dostaliśmy w Ślesinie ze spiętym regionalnie, ale jednak beniaminkiem naszej ligi (1-3), a potem przegraliśmy u siebie (0-2) z drużyną Lechii Kostrzyn, która przecież w poprzednim sezonie była ligowym średniakiem (9 miejsce na koniec rozgrywek). Czerwona lampka powinna się gdzieś lub komuś chyba zaświecieć.
Na stronie aktualizacja relacjii i galerii z meczów z nowego sezonu!