«

Czas „rozdziewiczyć” trybunkę na Dmowskiego

Już w najbliższy piątek, o jakże symbolicznej godzinie 19:57, Górnik Konin rozegra kolejne spotkanie domowe. Przeciwnikiem będzie zespół poznańskiego Przemysława, a spotkanie zostanie rozegrane na głównej płycie boiska w kompleksie treningowym przy Dmowskiego 4!

Metaforycznie można by powiedzieć, że Górnik wraca „do domu”, choć pewnie lepiej pasowałoby tu określenie „do macierzy” na Dmowskiego. Kompleks sportowy w starej części Konina od początku i prawie zawsze był siedzibą naszego klubu, nawet po tym jak ówcześni właściciele klubu z lat dwutysięcznych oddali za symboliczną złotówkę całą infrastrukturę pod władanie MOSiRu. Tu przez wiele lat był swoisty „dom” Górnika, choć w przypadku naszego klubu na pewno takie określenie pasowałoby również do Podwala, gdzie przecież Biało-Niebiescy przeżywali najlepsze momenty w swojej historii jak półfinał Pucharu Polski czy rywalizacje na ówczesnym zapleczu ekstraklasy. Co ciekawe, sama historia boiska piłkarskiego na Dmowskiego jest jeszcze dłuższa niż dzieje naszego klubu od momentu zawiązania się oficjalnego stowarzyszenia przy kopalni i datuje się podobno na okolice 1935 roku.
Górnik tym razem zagra na trawiastej płycie boiska przy Dmowskiego, bo ta w końcu została dopuszczona do użytku po remoncie kompleksu zakończonego rok temu. Dla nas będzie to szansa dopingowania drużyny z nowej… orlikowej trybunki i obejrzenia meczu przy sztucznym świetle, wszakże na Podwalu przez tyle lat miasto nie potrafiło zadbać nawet o takie „nowoczesności”.

Bubla inwestycyjnego na Dmowskiego nie da się już niestety cofnąć, choć pocieszającym faktem w tym wszystkim jest to, że odpowiedzialnej za tego gniota nie ma już podobno „w konińskim sporcie” – może pozwoli to w przyszłości uniknąć takiej szkarady przy remontach innych obiektów w naszym mieście. Nie mniej jednak w piątek musimy pokazać, że nawet w tak niskiej 5 lidze, trybunki ażurowe przedstawiane przez włodarzy jako „nowy stadion” w Koninie są po prostu niewystarczające! Piątkowy wieczór spędźmy razem na Dmowskiego – wszyscy do młyna! Namawiajcie znajomych, zabierajcie krewnych, kumpli z podwórka czy szkoły, widzimy się na sektorze i jedziemy z konkretnym dopingiem dla Górnika!