Na spotkaniu prasowym po meczu, głos zabrali trenerzy Górnika i Włókniarza, którzy ocenili występ swoich podopiecznych:
Sylwin Donart po meczu:
– Myślę, że Kalisz wygrał zasłużenie. Był drużyną dojrzalszą, posiadającą lepszych jakościowo zawodników, którzy już nie raz uczestniczyli w takim wydarzeniu, jak to dzisiejsze. Było widać ich większe obycie jeżeli chodzi o mecze z presją. Nasz zespół jest w przebudowie. Mamy młodych zawodników, którzy wcześniej grali w okręgówkach i A-klasach i było widać, że dziś zjadł ich ciężar gatunkowy tego wydarzenia. Zadecydowały drobne błędy, które spowodowały, że 3 punkty zostały w Kaliszu.
Dodał również:
– Nie jest łatwo powiedzieć kiedy skończy się przebudowa zespołu. Wiadomo, że część zawodników nie spełnia jeszcze wymagań jakie zakładamy sobie w Górniku. Na tle dobrego przeciwnika, którym jest KKS potrafiliśmy jednak w dużym stopniu zniwelować ich atuty. Przegraliśmy po dość kontrowersyjnej sytuacji, w której sędzia dopatrzył się zagrania ręką i podyktował rzut karny, który w znacznym stopniu ustawił mecz. To nie jest tak, że nasi chłopcy są słabi. Graliśmy w mojej ocenie z jednym z najlepszych zespołów w tej lidze. Wcześniej zmierzyliśmy się z Kościanem, który jest podobną drużyną do KKS-u. Z Kościanem udało nam się wygrać dzięki skutecznym kontratakom. Kalisz jest jednak o wiele mocniejszy w obronie i Nikolas nie mógł tak pograć w tym meczu, jak chociażby w meczu z Obrą. My mamy młodą drużynę, która bardzo przeżywała ten pojedynek. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania inaczej, a dziś jeszcze mieliśmy rozruch przedmeczowy, żeby troszkę chłopców odstresować. Mecz był wyrównany, ale te kilka procent więcej atutów było po stronie przeciwnika. My nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale przeciwnik też ich nie miał, a bramki padły po stałych fragmentach. Na pewno nie mamy złej drużyny. Ona ma na razie lepsze i słabsze momenty, ale to w dużej mierze wynika też z wieku. Młodość ma to do siebie, że trudno tę formę ustabilizować.
Krzysztof Pawlak, trenera KKS Włókniarza Kalisz:
– Z przebiegu gry zasłużyliśmy na zwycięstwo. Dla nas już nie ma odwrotu. Mówiłem chłopakom na odprawie, że obojętnie z kim gramy, czy to jest Konin, czy zespół, który jest niżej w tabeli – my gramy o zwycięstwo. Inny wynik niż wygrana jest dla nas porażką, przez którą odpadamy z peletonu walczącego o awans. Apelowałem do moich zawodników, żeby skoncentrowali się tylko i wyłącznie na meczu, a nie tym, co dzieje się na trybunach. W tym momencie chcę kibicom bardzo serdecznie podziękować za świetny doping. Chciałbym, żeby taki doping był nie tylko, gdy wygrywamy, ale także w tych trudnych chwilach. Żeby niósł tych chłopaków do zwycięstw i do dobrych spotkań. Chwała kibicom, chwała moim zawodnikom, bo od początku spotkania byliśmy zdeterminowani, tworzyliśmy kolektyw. Zrealizowaliśmy założenia, nie było dużych przestojów. Myślę, że jak na IV ligę zaprezentowaliśmy się dziś dobrze. To nie byłoby możliwe, gdyby nie przyzwoita postawa Górnika, który napędzał nam sporo strachu. Może nie tworzył klarownych sytuacji, ale był zespołem groźnym. Mogliśmy pokusić się o więcej goli. Nie bądźmy jednak zbyt łapczywi. Trzy punkty przyjmujemy z wielką radością.
źródło: kkskalisz.pl