Wczoraj nasi piłkarze przegrali w Słupcy z miejscowym SKP 0-1. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. W 52 minucie meczu, jak się później okazało, bramkę na wagę 3 punktów zdobył z bezpośredniego uderzenia z rzutu wolnego Alan Kujawa. Nasi piłkarze próbowali wyrównać, mieli kilka całkiem niezłych sytuacji, ale za każdym razem pudłowali. Tym samym po raz kolejny naszemu zespołowi nie udało się wywieźć żadnego punktu ze Słupcy.
W Słupcy na sektorze gości przewinęło się 48 osób (autokar 38 os. + 4 auta), do tego paru kibiców zdecydowało się zostać z pewnych względów na trybunie miejscowych. Na płocie zawisły 2 nasze flagi. Wokół stadionu, psy w kaskach, z tarczami, z gazem, oczywiście do tego kryminalni i antyki, jednym słowem, naszemu spokojnemu przyjazdowi do Słupcy znowu towarzyszył stan wojenny, ktoś tam musi mieć nieźle najebane we łbie. Doping z naszej strony dostosowany do pogody :) Przejazd w oby dwie strony z ogonem.
fot. romper stomper