Już jutro o g. 17.00 na stadionie przy Dmowskiego 4 będziemy mieli okazję po raz ostatni w tej rundzie obejrzeć występ Górnika przed własną publicznością. Rywalem biało-niebieskich będzie drużyna Orła Białego Koźmin Wlkp. Zostanie jeszcze jeden wyjazd za tydzień do Racotu na PKS i sezon 2014/15 dobiegnie końca. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, jednak już teraz można napisać, że nie był on wyjątkowo udany dla naszego zespołu.
Nie wiadomo jeszcze, ile zespołów poleci z naszej buraczanej ligi, w każdym razie Górnik o swój byt jest spokojny. W najlepszym wypadku możemy zająć 6 miejsce, w najgorszym 9. Rewelacji nie ma i to jest fakt. Sytuacja 4 zespołów z końca tabeli również jest jeszcze nierozstrzygnięta, a na ich los przyjdzie nam poczekać do momentu, kiedy będzie już wiadomo, ile zespołów będzie musiało opuścić szeregi 4 ligi.
Na górze tabeli stało się w końcu to, co można było przewidzieć już od dłuższego czasu. Ślesin w końcu odpuścił temat awansu, tym samym potwierdził to, że ligę miał wygrać klub z najwyższym budżetem, czyli Kalisz. W ostatniej kolejce Ślesin przegrał 0-1 po samobójczej bramce w Gostyniu. Tylko głupcy będą wierzyć, że był to wypadek przy pracy. Jeśli komuś zależy na awansie, nie przechodzi obok meczu z outsiderem, a przecież tak to w rzeczywistości wyglądało. W 3 kolejce od końca ślesiński lider przegrał z ostatnią drużyną w tabeli, na dodatek po samobóju. Pytanie tylko, po co komu były te podchody pod awans, skoro w ostatecznym rozrachunku Ślesinianie „odłożyli” nogę i wszystko wskazuje na to, że nie było to przypadkowe. Widocznie nie chcieli przeciągać tego cyrku do ostatniego spotkania, a remis Kalisza w Koninie spowodował, że rzeczywiście mieli „zbyt duże” szanse na awans.
Porażka Ślesina wywołała istną burzę w tym klubie i widać, że podzieliła tamtejsze towarzystwo. Jakby na potwierdzenie, że części nagle na prawdę zależało na awansie, a części jakby już nie. Do dymisji podał się prezes Ślesina, a reszta zarządu pod jego nieobecność… zwolniła od razu trenera Damiana Augustyniaka. Wszystko na 2 kolejki przed końcem. Oczywiście wszyscy nagle jednym tchem zaczęli ręczyć w oficjalnych wywiadach, że drużyna nie odpuściła awansu. I pewnie nikogo by to zbytnie nie interesowało, gdyby nie to, że Ślesin podobnie jak i Kleczew, sukcesywnie „zabierał” nam piłkarzy przez ostatnie lata.
Za tydzień koniec ligi. Kwestia awansu rozstrzygnęła się w ostatniej kolejce. Kwestia spadków zostaje otwarta. W 3 lidzie kujawsko-wielkopolskiej, z naszego regionu, najbliższej spadku jest jedynie Victoria Września. Ale póki co i ona zajmuje w miarę bezpieczną, 13 lokatę.
Zapraszamy na 2 ostatnie kolejki. Jutro u siebie i za tydzień wyjazd.