«

»

Puchar jest nasz! Relacja z Kleczewa

Gdy nasi piłkarze dość łatwo ograli Wrześnię w meczu pucharowym i awansowali do finału tych rozgrywek na szczeblu KOZPN, wiadomym było, że czeka nas kolejny wypad do Kleczewa na kolejny mecz z miejscowym Sokołem (mieli walkowera od wycofanego Ślesina). W środowe popołudnie mieliśmy zatem kolejne piłkarskie derby naszego regionu konińskiego i drugi mecz podczas wiosny pomiędzy tymi drużynami.

Stawka meczu była raczej tylko prestiżowa, bowiem wielkich nagród te rozgrywki nie przewidują, a w sytuacji naszego klubu nawet komplikują życie, bowiem generują dodatkowe mecze do rozegrania w środku tygodnia. To w kontekście walki zespołu o utrzymanie w lidze powoduje, że trenerzy decydują się na wystawianie graczy rezerwowych, co też zresztą miało miejsce w tym konkretnym przypadku.

Do Kleczewa najliczniejsza grupa dotarła wynajętym autobusem, do tego dojechali jeszcze zmotoryzowani na własną rękę. Zajęliśmy miejsce na końcu trybuny krytej, co z pewnością pomogło nam w dopingu. W sumie tego dnia przewinęło się od nas ok. 80 najwierniejszych fanów z jedną flagą na płocie, w tym kilka osób z Sompolna (dzięki!). Zawodnicy, w większości młodzieżowcy lub zmiennicy, stanęli na wysokości zadania i ograli bardziej doświadczony zespół Sokoła 1-0! Oczywiście nie w smak to było miejscowym, szczególnie, że była to ich czwarta pod rząd porażka z naszym zespołem, biorąc pod uwagę ligę i puchar. Każdy kto zna konińskie realia piłkarskie doskonale wie o co chodzi.

Nasz doping rozbrzmiewał praktycznie przez całe spotkanie, a przez co najmniej ostatnie 10 minut meczu nie przestawaliśmy z głośnym i ciągłym „Puchar jest nasz….!”. Po końcowym gwizdku oczywiście wspólna radość razem z piłkarzami oraz pamiątkowa fotka na tle trybuny. Pod stadionem trochę psów, zresztą obstawę mieliśmy także na trasie przejazdu.

Podsumowując, cieszy zwycięstwo Górnika (zdobyliśmy puchar drugi raz z rzędu), bo piłkarze gryząc każdy metr murawy pokazali, że zasługiwali na to trofeum. Kibicowsko mogło być pewnie trochę lepiej, ale z drugiej strony nie ma też co narzekać jak na środek tygodnia, rywala i enty w historii pojedynek w Kleczewie.

fot. babyface

PP: Sokół Kleczew - Górnik Konin (sezon 2017/18)