«

»

Liga startuje już w ten piątek!

Już w najbliższy piątek startuje nasza III liga. Górnik po raz trzeci po awansie do niej wystartuje w II grupie tych rozgrywek. Rundę jesienną zaczniemy od piątkowego meczu w Szczecinie z miejscowym Świtem Skolwin.

Na początek wypadałoby jednak napisać słów kilka, co tam w klubie ostatnio piszczy. Od strony organizacyjnej w zasadzie chyba nic nowego, swoje spotkania Biało-Niebiescy będą rozgrywać podobnie jak poprzednio na Podwalu, które z roku na rok popada w coraz to większą ruinę. W tej materii w mieście nic się nie zmieniło, a sam stadion popada równoległe w taką samą zapaść jak gospodarka miasta. Bez inwestorów nie ma tu przyszłości i to samo można powiedzieć o konińskim sporcie: bez inwestycji w stadion i sam rozwój klubu nie ma się co spodziewać oszałamiających frekwencji.

Od strony sportowej również nie było rewolucji. Trener Suchomski utrzymał wcześniej drużynę w III lidze, więc został mu przedłużony kontrakt na kolejny sezon. W przeciwieństwie do innych klubów, nie było wielkich roszad kadrowych. Z klubu odeszli w zasadzie tylko dwaj gracze z pierwszej drużyny, Dawid Kołodziejczak (wypożyczony do Sokoła) i Łukasz Wesołowski (koniec wypożyczenia). Pozostali, którzy nie zagrają jesienią (Robak, Kowalski, Witczak, Trzepacz) mówiąc wprost najczęściej byli rezerwowymi. Zawiodą się raczej ci, którzy liczyli na spektakularne wzmocnienia Górnika przed nowym sezonem. Priorytetem było pozyskanie napastnika i taki się pojawił – to Jeremiasz Grela. Czy będzie on jednak wzmocnieniem, czy też pójdzie w ślady Trzepacza, dopiero czas pokaże. Chłop grał już w III lidze, ma 21 lat, więc albo teraz wykorzysta swoją szansę i pokaże, że potrafi strzelać bramki w III lidze albo … lepiej nie kończyć tej kwestii. Linię obrony wzmocni również dwóch zawodników, jeden to doświadczony Łukasz Derbich, a drugi to „nasz” Roju, czyli Maciej Rojewski wracający z wypożyczenia. Co może jednak cieszyć? A no to, że trzon zespołu został utrzymany i nikt wyróżniający się w poprzednich rozgrywkach nie opuścił naszej drużyny. Stabilizacja składu w tym przypadku to dobry prognostyk szczególnie na jesień, kiedy Górnik zazwyczaj nie spisywał się na miarę swoich możliwości. O sparingach nie będziemy pisać, bo wyniki w nich nie miały dla trenera chyba większego znaczenia. Dwa wygraliśmy (5-3 Cuiavia Inowrocław 3-0 Victoria Września), trzy przegraliśmy (1-3 Elana Toruń, 2-3 Pelikan Łowicz, 1-2 Unia Swarzędz), w bramkach 12-11.

W kwestii finansów, jest chyba trochę prawdy w tym, że jesteśmy jednym z klubów o najniższym budżecie w lidze, przynajmniej patrząc na potencjał miasta. Tylko dzięki tytanicznej pracy zarządu udaje się pozyskiwać nowych, niestety tylko mniejszych sponsorów, ale to wciąż tylko krople w morzu potrzeb. Niestety miasto nadal nie zmieniło swojego podejścia do największego klubu sportowego w regionie i ciężko mieć nawet nadzieję, że nadchodzące wybory samorządowe mogą coś w tej kwestii zmienić. W dobie funkcjonowania dzisiejszych klubów sportowych w całej Polsce i sposobu ich wsparcia przez lokalne samorządy, Górnik na tle chociażby rywali z ligi wypada niezmiennie, bardzo słabo. Patrząc na to wszystko, pozostaje się jedynie cieszyć, że obecny zarząd klubu, raz lepiej, raz gorzej, ale jednak jakoś łączy wszystko w jedną całość.

Tym bardziej, że na drodze pojawiają się co chwilę nowe przeszkody. Jedną z największych jest sprawa policjanta, który upomina się o odszkodowanie od klubu za mecz z Chełmżą z 2010 roku. Niestety ostatni wyrok, który każe klubowi zapłacić mu 90 tys. złotych jest przerażający i niestety może wkrótce dobić i tak niski budżet klubu. Patrząc na tą sprawę aż ciśnie się na usta, że reforma sądownictwa jest konieczna i to w szybkim czasie. Co tu dużo pisać, nie zagłębiając się w papierologię i wszystkie aspekty prawne, emerytowany już policjant może być deską grobową dla konińskiej piłki. Teraz może pójdą po rozum do głowy wszyscy Ci, którzy krytykowali „młyn” za postawę wobec grającego jeszcze niedawno w Górniku czynnego policjanta. Chełmżę pamiętają chyba wszyscy, urywki z tego meczu były wielokrotnie pokazywane nie tylko w całej Polsce, ale i w Europie, szczególnie kiedy zagraniczne media ostrzegały przed polskimi kibicami przed Euro 2012. I teraz były przedstawiciel tej państwowej służby, która jakby nie patrzeć –  służy utrzymaniu porządku w kraju, w tym również miała zapewnić porządek na tym spotkaniu, domaga się jeszcze kasy za całkowitą porażkę tej instytucji w dniu tego meczu. Patrząc przez pryzmat zwykłego obywatela, trzeba chyba nie mieć chyba ani krzty honoru, by zaliczyć taki blamaż na meczu, być zapewne później pośmiewiskiem na pół Polski, szczególnie w swoich kręgach, a na koniec jeszcze wyciągać rękę po hajs do niczemu niewinnego w tej sytuacji klubu. Niestety polskie prawo jak widać zezwala na takie praktyki, co tylko pokazuje konieczność reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Wracając do ligi, startujemy w piątek, a terminarz na pierwsze trzy mecze nie jest zbyt szczęśliwy. Na początek wicelider z poprzedniego sezonu, więc o punkty będzie ciężko. Potem 4 dni później, w środę inauguracja ligi w Koninie. Zagramy na Podwalu z  Wdą Świecie i komplet punktów to jest to, czego będziemy po tym spotkaniu oczekiwać. Trzecia kolejka to spotkanie w Kołobrzegu, również niezbyt fortunny termin, bo niedziela g. 19.00. Czas skończyć wakacje, wracamy na stadiony!