Przerwa zimowa w pełni, lada moment sylwestrowy wieczór i następnie Nowy Rok, czas więc na małe podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu kibiców Górnika Konin. Tradycyjnie możemy je podzielić na część wyjazdową, mecze u siebie, przyjezdnych i pozostałe aspekty kibicowskiego rzemiosła.
WYJAZDY
Jesienią na 17 kolejek tym razem 9 przypadało na wyjeździe. Mimo to do zaliczenia możliwych było 8 wyjazdów, bowiem beniaminek ligi, niejaki Grom Nowy Staw wysłał pismo do wszystkich klubów, że nie wpuszcza przyjezdnych z powodu braku odpowiedniego sektora na swoim obiekcie. Dziwne, że przy dzisiejszych licznych obwarowaniach organizacyjnych, PZPN czy tam wojewódzkie ZPN tolerują jeszcze takie przypadki. W sumie zaliczyliśmy 7 wyjazdów, dopuszczając się niestety 1 wyjazdowego zera. Najbliższym wyjazdem był Jarocin – ok. 50 km, najdalszy to Police ok. 380 km w jedną stronę. W sumie pokonaliśmy łącznie na wyjazdach ok. 3500 km (w dwie strony). Średnia wyjazdowa liczba to prawie 42 osoby (wliczając zero wyjazdowe do średniej), ale trzeba tutaj dodać, że to również zasługa naszych przyjaciół, którzy nas licznie wspierali jesienią. Na ten wynik składają się wyjazdy: Radunia Stężyca (38 osób w tym 4 Ostrovia), Pogoń II Szczecin (72 osoby w tym 32 Odra Wodzisław), Jarota Jarocin (38 osób w tym 15 Ostrovia), KP Starogard (16 osób), Mieszko Gniezno (52 osoby), Bałtyk Gdynia (46 osób w tym 10 Włocłavia i 5 Ostrovia) oraz Chemik Police (72 osoby w tym 19 Gwardia i 15 Odra Wodzisław). Zero wyjazdowe zaliczyliśmy w Skolwinie. Ogólnie wynik nienajgorszy, choć gdybyśmy wszyscy sobie wbili na serio do głowy, że wyjazd to rzecz święta, byłoby zdecydowanie lepiej! Patrząc jednak na aktywność pozostałych kibiców z naszej ligi, śmiało można się pokusić nawet o stwierdzenie, że pod względem wyjazdowym wypadliśmy chyba po prostu najlepiej w naszej grupie, co z pewnością może cieszyć. I jednocześnie powinno być mobilizacją na wiosnę, by jeszcze lepiej reprezentować nasz klub na wyjazdach!
U SIEBIE
Pozytywnym aspektem meczów u siebie było z pewnością to, że na każdym z 8 ligowych spotkań na Podwalu i Dmowskiego, kręcony był doping. Niezależnie czy graliśmy derby z Kaliszem czy z „bezkibicowskim” Bałtykiem Koszalin, biało-niebiescy zawsze mogli liczyć na nasze wsparcie z trybun. Biorąc jednak pod lupę nasze liczby, powodów do radości jest z pewnością zdecydowanie mniej i żadnym tutaj pocieszeniem może być ogólne „spowolnienie” sceny kibicowskiej, widoczne na wielu stadionach w naszym kraju. Nawet, jeśli nasz Górnik dołował w ligowej tabeli przez większość rundy, nie powinno to być żadnym usprawiedliwieniem dla nikogo, a już w szczególności dla naszej młodzieży. Największy młyn to oczywiście derby z Kaliszem, chociaż i one się już przejadły, czego efektem z naszej strony raptem ok. 280 osób w sektorze. Ok. 170 młyn uformowaliśmy na spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg. Mecze z Unią Janikowo i Polonią Środa Wlkp. przyciągnęły do sektora ok. 90 fanatyków. Pozostałe mecze to młynek w granicach 50-80 osób. Podsumowując, przed nami jeszcze sporo pracy, aby w rundzie wiosennej podciągnąć te statystyki zdecydowanie w górę!
PRZYJEZDNI
W rundzie jesiennej mieliśmy okazję tylko dwukrotnie uświadczyć przyjezdnych (nie licząc wspólnego sektora z Gwardią na meczu pomiędzy naszymi drużynami). Kalisz ze wsparciem Elany i fan clubów Widzewa pojawił się w ok. 200 osób oraz 9 kibiców Unii Janikowo. Wielkim rozczarowaniem był z pewnością brak Kotwicy Kołobrzeg w Koninie.
POZOSTAŁE
Nasze delegacje pokazały się na wyjazdowych meczach Reprezentacji Polski: w Lublanie na meczu ze Słowenią 8 kibiców Górnika, w Rydze na meczu z Łotwą – 12 kibiców oraz na meczu w Izraelu – 7 kibiców. Byliśmy obecni również na spotkaniach naszych ziomków: z Ostrovią w Nowych Skalmierzycach 8 osób, z Ostrovią we Wrześni 17 osób, z Odrą Wodzisław w Wilczej – 19 osób, w Jarocinie z Gwardią 8 osób oraz we Włocławku na meczu WP z Orlętami – 12 osób. Przed startem sezonu zagraliśmy ponadto we własnym gronie mały turniej w beach soccera, na którym przewinęło się od nas ok. 60 osób. W tym miejscu raz jeszcze podziękowania dla wszystkich naszych znajomych, a także dla chłopaków z Sompolna za każde wsparcie podczas jesieni!
Byle do wiosny!