Za nami kolejne piłkarskie i jednocześnie kibicowskie zmagania. Czas na krótkie podsumowanie rundy jesiennej 2022/23 w wykonaniu kibiców Górnika Konin. Można powiedzieć, że V liga po trzecim pod rząd spadku drużyny z pewnością wzmocniła tylko nasz fanatyzm :)
WYJAZDY NA GÓRNIKA
Zaczynamy tradycyjnie od wyjazdów, zresztą w nowym sezonie, ligowa inauguracja przypadła właśnie na wyjeździe. Pierwsze wyjazdowe spotkanie w lidze to mecz z MKS Przemysław Poznań i nasza głównie samochodowa eskapada na poznański Golęcin w 32 osoby (w tym 4 zaprzyjaźnionych ziomków). Następnie los zesłał nas na najdalszy wyjazd w sezonie do niejakiej Przyprostyni – w sumie 182 km do celu, co chyba w 5 lidze nie należy do częstych przypadków. Nasza liczba to 74 osoby, w tym wsparcie 3 Ostroviaków i 30 Falubazu. Przed kolejnym wyjazdem ligowym na Górnika przyszła jeszcze środowa przygoda w regionalnym Pucharze Polski i w ten sposób 25 Górnikowców zawitało w środku tygodnia do Tuliszkowa na mecz z miejscową Tulisią. Na lokalnych derbach piłkarskich w Kazimierzu Biskupim ciężko było wszystkich od nas zliczyć (z racji chociażby specyfiki infrastruktury miejscowego Polonusa), ale możemy przyjąć, że nasza liczba dobijała tego dnia do 120 osób. Dwa tygodnie później gościliśmy w Strzałkowie, pojawiając się tam w 60 osób (w tym 9 Włocłavia). Następnie znów w środku tygodnia mieliśmy pucharowe zmagania i tym razem 17 kibiców Górnika zawitało do Sompolna, gdzie nasi piłkarze przegrali z rywalem z niższej ligi i odpadli z rozgrywek. Kolejny wyjazd w lidze zaliczyła delegacja 4 fanatyków Górnika, którzy skazani byli na oglądanie żenującej porażki Górnika z Kłosem w Zaniemyślu. W tym czasie 34 fanów Górnika Konin wspierało Ostrovię na wyjeździe w Rawiczu. Podobnie było w dniu naszego wyjazdowego meczu z Wiarą Lecha w Poznaniu. Ok. 70 kiboli Górnika wybrało tego dnia wsparcie ziomków we Włocławku, gdzie Włocłavia podejmowała toruńską Elanę. Do widowni w Poznaniu zaliczała się jednak skromna, niemal na wpół „miejscowa” delegacja kibiców Górnika Konin (5 osób), oczywiście „bez formy grupy zorganizowanej”. Przedostatni ligowy wyjazd znów zaprowadził nas do… Poznania i drugi raz w tej rundzie na Golęcin. Tym razem graliśmy z Akademią Reissa i poprawiliśmy liczbę z wakacji – w sumie na umownym sektorze gości pojawiło się 55 osób (w tym 1 Falubaz i 4 Odra). Ostatni ligowy wyjazd na Górnika to końcówka „długiego” weekendu w listopadzie i nasza wizyta na jakże nam znanym z wcześniejszych wypraw obiekcie Polonii Środa Wielkopolska. Graliśmy tym razem już tylko z jej rezerwami, a mecz na żywo obejrzało 64 kiboli (w tym Górnik Konin 52 + ziomale). Podsumowując, zaliczyliśmy w zasadzie wszystkie wyjazdy na Górnika podczas jesieni (włączając to skromne, ale jednak „usprawiedliwione” powodem, delegacje wyjazdowiczów w Zaniemyślu i Poznaniu), co z pewnością należy uznać za dobry wynik. Szczególnie, że piłkarsko Górnik od dawna nas nie rozpieszcza (na koniec rundy ledwo uniknęliśmy strefy spadkowej), a i sama sytuacja ekonomiczna w Koninie i regionie zmusza wielu kibiców do szukania lepszego życia za granicą.
MECZE GÓRNIKA U SIEBIE I PRZYJEZDNI
Nie ma się co czarować, ale spotkania z drużynami, których śladu na mapie nie zobaczy się w nawet największym atlasie geograficznym Polski, i tym razem raczej nie miały szans na przyciągnięcie olbrzymiej publiki na Podwale. Na plus zatem należy zaliczyć fakt, że podczas zdecydowanej większości meczów u siebie, Biało-Niebiescy mogli liczyć na doping z naszego sektora. Najczęściej wystawiany młyn liczył kilkadziesiąt osób. Można tu wymienić takie spotkania jak z Orkanem Chorzemin (60 osób), z GKS Dopiewo (40-50 osób), z Sokołem Pniewy (ok. 50 osób) czy z Polonią Golina (60 osób). Tylko najciekawsze spotkanie na Podwalu, a więc mecz z Dyskobolią Grodzisk szczelniej zapełnił nasz sektor. Tego dnia, również dzięki wsparciu naszych ziomków z Ostrowa, Włocławka, Zielonej Góry i Sompolna, nasz młyn w szczytowym momencie liczył ok. 250 osób. Jednocześnie mecz z Dyskobolią był jedynym, podczas którego mogliśmy uświadczyć kibiców gości. Ci zjawili się w klatce (jak sami określili) w ok. 150 osób razem ze Startem Gniezno.
MECZE ZIOMALI I POZOSTAŁE WYDARZENIA
Przed startem piłkarskiego sezonu wybraliśmy się w 36 osób do Gniezna, gdzie wspieraliśmy na wyjeździe Falubaz Zielona Góra. W Toruniu na meczu Włocłavii z Pomorzaninem w klatce gości pojawiło się razem z WP 15 kibiców Górnika Konin. 5 z nich tego samego dnia pojawiło się jeszcze w Łodzi na żużlowym meczu miejscowego Orła z Falubazem, oczywiście po stronie Zielonogórzan. Na turnieju kibiców w Wodzisławiu i uroczystościach z okazji 100-lecia Odry zameldowało się 12 fanów Górnika. 7 Górnikowców wybrało się w daleką podróż do Świnoujścia razem z Gwardią Koszalin. Wspomniane już wcześniej, 34 osoby z Górnika wybrały się razem z Ostrovią na wyjazd do Rawicza (odpuściliśmy nasz grupowy wyjazd do Zaniemyśla), podobnie jak chwilę później, ok. 70 osób wspierało Włocłavię na meczu z Elaną (w tym czasie mecz z Wiarą Lecha). 9 kibiców Górnika zaliczyło także wypad z Włocłavią do Brodnicy. W Warszawie na tegorocznym Marszu Niepodległości, delegacja naszego sektora to 22 osoby. Korzystając z wolnego terminu, na zakończenie rozgrywek, 22 osoby z Górnika gościły jeszcze we Włocławku, wspierając Włocłavię w meczu z lokalnym rywalem piłkarskim i integrując się przy wspólnym oglądaniu meczu kadry Polski na mundialu w dalekim Katarze.
Ponadto kibice Górnika brali także udział w innych wydarzeniach patriotycznych jak choćby rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu i Ostrowie. Na koniec roku spotkaliśmy się w całkiem licznym gronie na Biało-Niebieskiej Wigilii, w sylwestra delegacja Górnikowców wzięła udział w pogrzebie legendy ruchu kibicowskiego na Arce Gdynia – Śp. Rybaka, a dzień później przywitaliśmy Nowy Rok tradycyjnym meczem noworocznym w piłkę na sztucznym boisku.
Podsumowując, runda jesienna wypadła całkiem godnie, choć zawsze mogło być oczywiście jeszcze lepiej! Na wiosnę ruszamy jeszcze mocniej!