«

»

Prezydent Korytkowski i Nowak znów zabrali Górnikowi

Czas przestać się oszukiwać i udawać, że obecni prezydenci: Korytkowski i Nowak są sympatykami Górnika Konin. Kolejny rok z rzędu dwójka włodarzy obcięła Górnikowi miejską dotację na szkolenie uzdolnionych. Przyjrzeliśmy się jak przez 5 lat prezydentury Korytkowskiego i Nowaka wyglądają dofinansowania klubów sportowych w tym obszarze. Piszemy o nich dwóch, bo trzeci prezydent Adamów niby zajmuje się sprawami gospodarczymi i o sporcie w Koninie to chyba pewnie nie ma nawet bladego pojęcia.

Okazuje się, że wśród 7 najbardziej dotowanych klubów sportowych w Koninie, prezydenci Korytkowski i Nowak przez 5 lat zmniejszyli dotację tylko Górnikowi. Górnik stracił najwięcej w wartości pieniężnej i procentowej. W sumie od czasów prezydenta Nowickiego dotacja dla klubu spadła o 134 000 zł, co stanowi spadek o 25% na przestrzeni 2019-20232! Najwięcej zyskał Medyk Konin, w sumie jego dofinansowanie jest wyższe o 95 000 zł! Pomijamy tutaj całkowicie inny ciekawy aspekt – UKS Górnicza i AZS PWSZ Konin to nieznane bliżej konińskiej społeczności twory, przez które co roku może płynąć „ukryty dla piłki kobiecej” strumień pieniędzy z miasta w kwocie od 45 000 do 61 000 zł (łącznie dla tych dwóch podmiotów w zależności od roku).

 

Porównując rok 2019 i 2023, szermierze zwiększyli sobie dotację podczas prezydentury Korytkowskiego i Nowaka o 50 000 zł (co stanowi 11% wzrostu), cykliści o 65 000 zł (38% na plusie!), piłkarze ręczni Startu o 42 000 zł (29% na plusie), Zagłębie Konin o 55 000 zł (44% na plusie!) i MKS MOS  o 20 000 zł (15%).

Oczywiście znajdą się pewnie tacy, co zapytają od razu o wyniki konińskich zespołów. Po spadku do niższych lig Górnika, ten argument zawsze podnoszą „przeciwnicy” Biało-Niebieskich. Tylko pytanie, co w takim razie wydarzyło się w innych, hojniej dotowanych dyscyplinach przez ostatnie 5 lat i o jakich sukcesach sportowych mogła usłyszeć konińska publika? Statystyczny koninian widzi przecież doskonale, że poziom sportu profesjonalnego lub jakkolwiek to zabrzmi – widowiskowego –  spadł w Koninie praktycznie do zera. Mimo i tak mizernej konkurencji w kobiecej lidze, Medyk Konin od 3 lat jest poza podium i raczej jest już ligowym średniakiem niż jakimś pretendentem do walki nawet o wicemistrzostwo. Piłkarze ręczni też od kilku sezonów występują na 3 poziomie rozgrywkowym, MKS MOS to koszykarki z 2 ligi kobiet, ktokolwiek zna hierarchię tych rozgrywek w Polsce mógłby powiedzieć, co to za poziom. Pozostałe sporty z „TOP7” to dyscypliny indywidualne – kolarstwo, szermierka i boks. O boksie i Zagłębiu co jakiś czas można jeszcze tu i ówdzie usłyszeć. Natomiast o pozostałych – z całym szacunkiem dla wszystkich sportowców – gdyby nie informacje na lokalnym portalu, zapewne w większości przygotowywane przez samych zainteresowanych lub powielane z mediów społecznościowych – nikt by nie słyszał. Owszem, od czasu do czasu „wypływają do eteru” informacje o indywidualnych sukcesach dzieci czy młodzieży w niekoniecznie popularnych dyscyplinach sportowych, ale na litość boską – czy to wszystko na co stać Konin? O regulaminie, który decyduje o wysokości dotacji nie wspominamy w ogóle – chyba każdy zdaje sobie sprawę, że papier przyjmie wszystko – regulamin jest, bo musi być, ale rzeczywistość i tak swoje.

Wybory samorządowe w 2023 decyzją rządu zostały przesunięte na kwiecień 2024. Niezależnie od tego, to ostatni pełny rok obecnej prezydentury Korytkowskiego i Nowaka, przynajmniej w tej kadencji. Czy za rok znów okroją Górnika z miejskiej dotacji? Pamiętajmy o tym, jak będziemy głosować przy urnach. Będziemy Wam o tym przypominać przez cały 2023 i początek kolejnego roku!

redakcja strony