«

»

Rejs statkiem do Ślesina na mecz

Na około 1,5 tygodnia przed wyjazdem padła idea, by na majowy mecz z LKSem podobnie jak kiedyś wybrać się statkiem, wykorzystując do tego wodne połączenie Konina i Ślesina. Tym razem wybór padł na większą niż poprzednio łajbę o wdzięcznej nazwie „Dziwożona”, która stacjonuje na co dzień na jednym z podkonińskich jezior. Organizacją wypływu zajęli się kibice ze stowarzyszenia.

LKS Ślesin - Górnik Konin (sezon 2015/16)

Na dzień przed wypłynięciem zapisanych na rejs było sześćdziesiąt parę osób. Dziady ze Ślesina wybrali mało korzystną porę meczu, bowiem godzinę 12.00 (normalnie gospodarze zawsze grali o 16.00). Oczywiście wśród kibicowskiej braci pojawili się tacy, którzy marudzili, że na bliski wyjazd zbiórka była organizowana już od 8.30 rano (standardowo przejazd autem do Ślesina zajmuje ok. 20 min), lub, że taka zabawa będzie droga i niepotrzebna czy też nawet to, że kawałek na stadion trzeba będzie dojść pieszo… Byli tacy, którzy się zapisali i wpłacili kasę, a nie pojawili się na statku, ale też tacy, którzy przyszli niezapisani i popłynęli.  Sumarycznie i tak wyszło, że w rejs wypłynęło ok. 65-70 osób.  Wyruszyliśmy z konińskiej przystani w Gosławicach, a statek obwieszony został rzecz jasna biało-niebieskimi barwami.

Podróż minęła całkiem przyjemnie. Przy wpływaniu do ślesińskiej mariny odpaliliśmy race, a na brzegu czekały na nas niestety zastępy konińskiej prewencji oraz czarnuchy. Z racji, że byliśmy wcześniej niż przewidywał to plan, skorzystaliśmy z przyplażowej oferty kulinarnej.

LKS Ślesin - Górnik Konin (sezon 2015/16)

W Ślesinie tego dnia pojawiło się ok. 75-80 kibiców Górnika, ekipa statkowa plus kilka aut dojechało osobno. Na płocie zawisło 5 naszych flag (Górnik Konin, Zatorze, Śródmieście, 1957 oraz West Gang). Doping przez całe spotkanie, ponadto odpalone zostały biało-niebieskie świece dymne oraz ognie wrocławskie. Stadion w Ślesinie od ostatniej naszej wizyty przeszedł bardzo dziwaczną modernizację, co nie ominęło niestety sektora gości. Przez to byliśmy praktycznie ściśnieni w jednym rogu sektora, a część osób postanowiła oglądać spotkanie z trybuny miejscowych.

LKS Ślesin - Górnik Konin (sezon 2015/16)

Górnik przegrał ważne spotkanie 0-2 i tym samym straciliśmy pozycję lidera w tabeli. Po meczu mimo wszystko podziękowaliśmy piłkarzom za grę, a ci zapowiedzieli walkę do samego końca o wiadomy cel. Wkurwienie było jednak ogromne. Na powrocie czekał na nas zamówiony autobus, który zawiózł nas do Konina. Ogólnie majówka byłaby udana, gdyby nie występy naszych zawodników.

LKS Ślesin - Górnik Konin (sezon 2015/16)

Polecamy fotogalerię:

StadionowiOprawcy – fot. Duni

12zawodnik.pl – fot. Małpa