Drugiej porażki w tym sezonie doznali nasi piłkarze. Wczoraj na własnym boisku przegrali z drużyną Pogoni Lębork 0-1. Ten wynik spowodował, że spadliśmy w ligowej tabeli na 13 miejsce, ostatnie przed strefą spadkową.
Mecz był rozgrywany wyjątkowo we wtorek, bowiem obiekt na Podwalu na weekend zarezerwowały wcześniej piłkarki Medyka, walczące w eliminacjach żeńskiej Ligi Mistrzów. Były nawet plany, aby zamienić mecz u siebie na wyjazdowy, ale działacze podobno nie dogadali się w tej kwestii. Wracając do spotkania, stało ono na niskim poziomie. Trzeba przyznać, że cały Górnik (no może za wyjątkiem bramkarza, ten nie miał w zasadzie za wiele roboty) zagrał bardzo słaby mecz i praktycznie żadnego zawodnika nie można nawet specjalnie wyróżnić. Piłkarze ani trochę nie przypominali drużyny, która jeszcze wiosną potrafiła wykosić największych rywali w walce o awans. Naszym zawodnikom z pewnością nie można odmówić walki i poświęcenia, ale samą walecznością niestety nie da się wygrać spotkania. Mimo optycznej przewagi i dominacji w posiadaniu piłki, szczególnie w II połowie, nie udało się uratować nawet remisu. Pogoń stworzyła sobie praktycznie jedną dobrą sytuację i to ona dała gościom komplet punktów.
Szkoda meczu, bo to drugi beniaminek (po Leśniku Manowo), z którym tracimy wszystkie punkty, na dodatek jeszcze u siebie. Piłkarze muszą wziąć się w garść i w następnej kolejce pokazać, na co ich stać, bo dotychczasowe 4 punkty w 4 meczach to raczej słaby wynik. W sobotę zagramy w Bydgoszczy z trzecim beniaminkiem w obecnych rozgrywkach, drużyną Chemika.
