«

»

W lidze nadal bez zwycięstwa…

Niestety 4 kolejka ligowa nie przyniosła nam kompletu punktów. W sobotnie popołudnie Górnik podejmował u siebie zespół Świtu Skolwin Szczecin. Spotkanie zakończyło się remisem 2-2, mimo iż Biało-Niebiescy prowadzili przez pewien okres czasu dwoma bramkami.

Wkurwienie na trybunach i pewnie także w szatni musiało być spore, bo Szczecinianie doprowadzili do remisu w samej końcówce meczu. Tym samym upragnione 3 punkty i pierwsze zwycięstwo w lidze po raz kolejny przeszły nam obok nosa. Po 4 ligowych meczach mamy na koncie raptem 2 punkty i zajmujemy 4 miejsce od końca tabeli.

Górnicy muszą się w końcu wziąć w garść i pokazać na co ich stać. Jeśli celem drużyny ma być utrzymanie, takie mecze jak te ze Świtem, tym bardziej, że rozgrywane w Koninie, trzeba po prostu wygrywać. Gdzie mamy punktować, jeśli nie na swoim boisku? Tymczasem pierwsze mecze pokazały, że do optymalnej formy chyba nam jeszcze daleko. Wiadomo, że trudno się gra z beniaminkami, którzy czują jeszcze wiatr w żaglach z poprzedniego sezonu i na początku sezonu wychodzą „z fantazją” na boisku, ale w meczach na Podwalu z takimi zespołami jak Świt trzeba po prostu zgarniać całą pulę. Ten remis należy zatem traktować jako porażkę.
Jeśli chodzi o nas, na meczu przewinęło się nas w młynie ok. 50-60 osób, z 2 flagami na płocie i dopingiem.

Górnik Konin - Świt Skolwin Szczecin (sezon 2017/18)

Fot. Profil FB