Przed nami ostatnie 4 kolejki ligowe, które pokażą, czy nasi piłkarze zasługują na grę w III lidze. Znamy już rozstrzygnięcia w II lidze dotyczące potencjalnych spadkowiczów do naszej grupy. Na kolejkę przed zakończeniem tych rozgrywek utrzymanie zapewniły sobie Gryf Wejherowo i Błękitni Stargard. Centralny poziom rozgrywek opuszcza z naszego rejonu tylko Gwardia Koszalin, a to z kolei oznacza, że z naszej grupy III ligi polecą w sumie 4 zespoły.
I na chwilę obecną to my jesteśmy tym czwartym od końca zespołem, tracąc 1 punkt do 14-tej w tabeli, pierwszej bezpiecznej lokaty Wdy Świecie i 4 punkty do 13-tej Centry Ostrów. Przed naszymi reprezentantami teraz nie lada wyzwanie, bowiem każdy mecz będzie walką o życie, a w szczególności spotkania właśnie z Wdą Świecie i Centrą Ostrów (oprócz tego zagramy jeszcze z Pogonią II Szczecin i Wierzycą Pelplin). Do ugrania jest w sumie 12 punktów, ale tylko niepoprawni optymiści mogliby wierzyć w taką zdobycz punktową. Jeśli zespół dotychczas przez całą rundę ukulał z trudem łącznie 12 punktów (nie licząc 3 pkt za walkower z Gryfinem), ciężko wierzyć w nagły przebłysk geniuszu na boisku i zdobycie takiej samej liczby oczek w 4 ostatnich spotkaniach. Każdy kto widział bezbramkową „porażkę” Górnika w meczu z Przodkowem, ten bez problemu zrozumie ciężar każdego z 4 pozostałych meczów.
Na początek już jutro zagramy u siebie z rezerwami Pogoni. Co tu dużo pisać, jeśli nie wygramy, to będzie to oznaczać, że praktycznie drugą nogę wsadziliśmy w drzwi z napisem IV liga. Bo nasz główny rywal Wda Świecie w tej kolejce otrzyma gratisowe punkty za walkower z Gryfinem i odsunie się od nas na 3 punkty w przypadku naszego remisu lub jeszcze gorzej na 4 punkty w przypadku naszej porażki. Centra pewnie przegra w Toruniu, ale ona ma już teraz zapas 4 punktów przewagi, a w następnej kolejce również otrzyma gratisowe punkty od Gryfina.
Miejmy nadzieję, że trenerowi i piłkarzom nie przyjdzie do głowy oszczędzać zespołu na niedzielny mecz o wszystko właśnie z Wdą. Trzeba walczyć jutro i w niedzielę, a i to może nie wystarczyć. Niby nadzieja umiera ostatnia, a w przypadku braku choćby jednego zwycięstwa w tych spotkaniach, światełko III ligi przygaśnie jeszcze bardziej albo zgaśnie w ogóle całkowicie. Jeżeli na 2 kolejki przed końcem ligi, będziemy tracić do bezpiecznej lokaty co najmniej 4 punkty, chyba już tylko cud będzie w stanie uchronić nas przed spadkiem. I mimo ciągłych, matematycznych szans, będziemy krótko mówiąc w czarnej dupie.
W Szczecinie jesienią przegraliśmy 0-2, czas więc jutro na rewanż. Patrząc na mizerną bramkostrzelność naszego zespołu, trzeba wierzyć, że trener ustawi w końcu drużynę bardzo ofensywnie, korzystając choćby np. z dwóch napastników jednocześnie. Taktycznie nie ma się już co bawić w żadne boiskowe strategie, trzeba tylko strzelać gole i to nie ważne w jaki sposób. Bo jeśli ich znowu zabraknie, to niedzielny wieczór będzie dla nas smutny.
Czwartek g. 13.00, zapraszamy na mecz ze szczecińską Pogonią II! Oczywiście na Podwalu!