Kolejny sezon Górnika w III lidze dobiegł końca. W ostatniej kolejce, zamykającej rundę rewanżową, Biało-Niebiescy pokonali na wyjeździe Wierzycę Pelplin 3-1 (później się okazało, że spotkanie zakwalifikowano jako walkower 3-0 dla Górnika z powodu braku obecności trenera na ławce Wierzycy). Czas na krótkie podsumowanie piłkarskich występów naszego zespołu.
Na koniec sezonu Górnik finalnie uplasował się na spokojnej o ligowy byt, 12 pozycji w tabeli. Zawodnicy Damiana Augustyniaka (a jesienią Sławomira Suchomskiego) zdobyli łącznie 41 punktów, mając na finiszu spory zapas 11 punktów przewagi nad pierwszym miejscem spadkowym. Górnik odniósł 12 zwycięstw, 5 remisów i niestety 17 porażek. Nie byliśmy szczególnie mocno bramkostrzelnym zespołem, zdobywając 46 bramek. Straciliśmy więcej, bowiem 56.
W rundzie jesiennej zdobyliśmy 23 punkty, w wiosennej 18. Jesienią pod wodzą Suchomskiego zanotowaliśmy 7 zwycięstw, 2 remisy i 8 porażek, w bramkach równo 23-23. Wiosną pod wodzą już Augystyniaka również nie było źle, dorobek to 18 punktów, na co składa się 5 zwycięstw, 3 remisy i 10 porażek, z tym, że w bramkach straconych już wypadliśmy gorzej. W sumie mieliśmy 23 strzelone gole i 33 stracone. Trzeba tutaj jednak dodać, że zespół na kilka kolejek przed końcem sezonu rozpoczął prawdziwy bój o miejsce premiowane w systemie ProJunior System, stąd też w kilku spotkaniach skład zespołu nastawiony był na ogrywanie młodzieży i to chyba nawet kosztem gubienia punktów w lidze. Najwyższa wygrana Górnika to zwycięstwo w Koszalinie w meczu z Gwardią 4-0. Najwyższa porażka to mecz w Środzie Wielkopolskiej, również 0-4.
W ekipie Biało-Niebieskich wystąpiło w sumie przez cały sezon 30 zawodników. Najlepszym strzelcem został Taras Yaworsyy z 9 trafieniami, a za nim Dawid Przybyszewski (7 bramek) i Mateusz Majer oraz Krystian Sobieraj (obaj po 5 goli).
Podsumowując, piłkarsko dobry sezon Górnika, bowiem pierwszy raz podczas występów w III lidze makroregionalnej, nie musieliśmy drzeć do ostatnich kolejek o ligowe utrzymanie. Ponadto w kilku meczach Biało-Niebiescy pokazali, że stać ich na więcej niż tylko środek tabeli. Co więcej, najprawdopodobniej zajmiemy również 4 miejsce w systemie PJS (nie licząc rezerw drużyn z Ekstraklasy), co będzie wiązało się z finansową gratyfikacją ze strony PZPNu (ale więcej o tym wkrótce).