«

»

Podsumowanie przygotowań drużyny do nowego sezonu

Już w najbliższy weekend do gry powraca nasza III liga. Czas więc zajrzeć do szatni na Dmowskiego i sprawdzić co w trawie (albo raczej na murawie) piszczy przed startem kolejnego sezonu. Przypomnijmy, że rozgrywki na tym poziomie przerwano wskutek pandemii w marcu, więc kluby miały ponad 4 miesiące czasu przerwy na przygotowanie się do nowego rozdania.

Na wstępie trzeba sobie jasno powiedzieć, że nowa III liga będzie niezwykle ciężka. No dobra, co roku u nas jest ciężko, ale chyba tym razem będzie jeszcze gorzej. Wskutek braku spadków z poprzedniego sezonu, w lidze będą 22 drużyny i po pierwszej rundzie czeka nas podział na grupy mistrzowską i spadkową. Ta pierwsza raczej nam nie grozi, więc zająć się można tylko drugą, a w niej docelowo 16 zespołów, z czego niemal połowa będzie przeznaczona do spadku. Patrząc na nasze ostatnie wyniki z niedokończonego sezonu zadanie wydaje się być tym z cyklu ekstremalnych.

Szczególnie jak się spojrzy na obecny skład Biało-Niebieskich i wyniki osiągane w ostatnich sparingach. Portal LM.pl wyliczył, że średnia wieku zespołu będzie oscylować wokół 20,5 lat (nie licząc weterana Pawła Błaszczaka). Ciężko doszukiwać się poczynionych wzmocnień, bo nowi zawodnicy, którzy zasilili niedawno kadrę Biało-Niebieskich to raczej piłkarskie no-name’y, które nawet gorliwym statystykom z III czy IV ligi za wiele nie mówią. Można się oczywiście dopatrywać na siłę pozytywów, że młodzi są zawsze ambitni itd., ale sama ambicja może po prostu nie wystarczyć. Do szatni na Dmowskiego jako trener powrócił Sławomir Suchomski (zastąpił Grzegorza Dziubka) i nawet on sam nie ukrywa, że przed drużyną jeszcze sporo pracy i jest to ogólnie mówiąc chyba najbardziej eufemistyczne określenie. Co martwi szczególnie, to znów brak wzmocnień w ataku. Złośliwi zapytają, czy w ogóle w drużynie jest jakikolwiek napastnik, bo przecież Pawła Błaszczaka z wiadomych przyczyn nie można raczej liczyć.

Rezultaty meczów towarzyskich przerażają i pozostaje jedynie mieć nadzieję, że nie będą one miały odzwierciedlenia w lidze. Można oczywiście powtarzać w nieskończoność, że wyniki takich meczów są sprawą drugorzędną, ale jak się przegrywa z beniaminkiem 1-5 na zakończenie przygotowań, to chyba jednak jest się czym przejmować. Bilans sparingów to 2 wygrane, 4 porażki, w bramkach 6-16, poniżej komplet wyników:

  • Górnik Konin – Victoria Września (IV liga) 0:2
  • Górnik Konin – LKS Gołuchów (IV liga) 3:2
  • Górnik Konin – Kujawianka Izbica Kuj. (IV liga) 2:1
  • Górnik Konin – Pogoń II Szczecin (III liga) 0:3
  • Górnik Konin – KS Kutno (III liga) 0:3
  • Górnik Konin – Unia Swarzędz (III liga, beniaminek) 1:5

Podsumowując, będzie zajebiście ciężko, ale to w sumie dla nas żadna nowość. Trzeba wierzyć, że mimo wszystko, skompletowany w dość szybkim tempie zespół będzie w stanie powalczyć na boisku z każdym, a młodzi zawodnicy Górnika równie szybko udowodnią, że piłkarska kariera stoi przed nimi otworem. Najważniejsza będzie walka do samego końca i trzeba mieć nadzieję, ze to będzie naszą najsilniejszą bronią na ligowych boiskach.